28 lutego pianista Antonio Di Cristofano zagra z częstochowskimi filharmonikami Koncert a-moll op. 54 Schumanna. Włoski artysta był wielokrotnie jurorem międzynarodowych konkursów i profesorem kilku konserwatoriów.
Antonio Di Cristofano w 1986 roku ukończył klasę fortepianu w Konserwatorium im. Luigiego Cherubiniego we Florencji. Jako solista koncertował w najważniejszych włoskich salach i teatrach, zjeździł Europę, Azję, obie Ameryki, Afrykę, występując z orkiestrami kameralnymi i symfonicznymi we Florencji, Mediolanie, San Remo, Bukareszcie, Ankarze, Stambule, Pradze, Wiedniu, Toronto, Montrealu, Jerozolimie czy Sao Paulo. Debiut w legendarnej nowojorskiej Carnegie Hall ,,zaliczył” w 2006 roku. Był jurorem międzynarodowych konkursów pianistycznych m.in. w Madrycie, Gdańsku, Hongkongu, Malmö i Cleveland. Wykładał w konserwatoriach hiszpańskich, rosyjskich, południowokoreańskich, chińskich, greckich, austriackich oraz na wielu uniwersytetach amerykańskich. Jest profesorem gościnnym Konserwatorium Xiamen w Chinach i Letniej Akademii Orfeusz w Wiedniu.
Choć nie ma jednego ulubionego kompozytora, uwielbia Romantyków – Chopina, Brahmsa, Rachmaninowa i właśnie Schumanna, którego zagra w Częstochowie. Nie przepada z kolei za muzyką baroku i okresem klasycznym. Jego palce – jak mówi w wywiadzie na platformie YouTube – czują się najbardziej komfortowo w repertuarze romantycznym, z Chopinem na czele. Muzyka romantyzmu pozwala mu na najwięcej swobody interpretacyjnej, na granie z największą siłą, operowanie wyrazistymi kontrastami dynamicznymi. Swobodniej może grać także akompaniujący soliście zespół. Pianista deklaruje też… całkowity brak tremy i bardzo luźne podejście do występów przed publicznością. We wspomnianej rozmowie żartuje też, że – w odróżnieniu od wielu innych pianistów, pieczołowicie pielęgnujących fryzurę przed występami i w związku z tym zachowującymi się bardzo ,,statycznie” – on… kompletnie nie ma kłopotu z włosami. Najwyraźniej nie ma też kłopotu z zachowaniem ogromnego dystansu do swojej własnej osoby.
Koncert fortepianowy a-moll op. 54 Roberta Schumanna miał swój pierwowzór w Fantazji a-moll na fortepian i orkiestrę op. 54, którą kompozytor klasyfikował jako utwór na przecięciu symfonii, koncertu i wielkiej sonaty. Wydawcy jednak nie byli nią zainteresowani. Schumann dołożył więc dwie części, tworząc obecną postać koncertu. Cechuje go ogromna spójność, wręcz monotematyczność – utwór jest w zasadzie transformacją głównego tematu pierwszej części. Zrywa z rygorystyczną, klasyczną, hołdującą formie sonatowej tradycją, pozostawiając tylko jej ogólny zarys.
Kompozycja miała premierę 1 stycznia 1846 roku w Lipsku. W okresie, kiedy publiczność łaknęła technicznych popisów typowych choćby dla muzyki Franciszka Liszta, Schumann ze swoją subtelnością nie miał łatwej przeprawy. Żona kompozytora – Clara – uparcie grała jednak koncert a-moll w różnych europejskich miastach, powoli przekonując do niego słuchaczy. Dziś jest on jednym z filarów dziedzictwa romantycznego.
W drugiej części wieczoru usłyszymy monumentalną, doskonale ukazującą pełnię brzmienia orkiestry symfonicznej III Symfonię Es-dur „Eroica” op. 55 Ludwika van Beethovena.
Koncert pod hasłem ,,Schumann – Beethoven” odbędzie się w Filharmonii Częstochowskiej w piątek, 28 lutego, o godz. 19. Antonio di Cristofano wystąpi u boku Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Częstochowskiej pod batutą Adama Klocka.
Bilety – 50 zł (normalny), 42 zł (ulgowy), 25 zł (UTW) – do kupienia w kasie Filharmonii i na jej stronie www.
Źródło: UM Częstochowy |