fot. UJD w Częstochowie
Rektor Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie, który kilka dni temu został zatrzymany przez CBA, wydał oświadczenie, w którym odniósł się do stawianych mu zarzutów. Przypomnijmy. Do zatrzymania rektora UJD doszło 3 marca na polecenie prokuratury przez CBA. Przedstawiono mu zarzuty dotyczące wręczenia korzyści osobistej i majątkowej byłemu wicemarszałkowi województwa śląskiego Bartłomiejowi S.. Rektor nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Prokurator zastosował wobec niego wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru połączonego z zakazem kontaktowania się ze świadkami i innymi podejrzanymi, zakaz opuszczania kraju, poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. zł i zawieszenie w pełnieniu funkcji rektora.
7 marca częstochowska uczelnia wydała oświadczenie w tej sprawie, w którym poinformowała, że od 5 marca obowiązki rektora UJD przejął prorektor ds. nauki i badań naukowych dr hab Bogusław Przywora, profesor UJD (więcej pisaliśmy tutaj).
We wtorek, 11 marca do sprawy w specjalnym oświadczeniu odniósł się sam podejrzany. Jego treść w całości prezentujemy poniżej.
Z Uniwersytetem Jana Długosza w Częstochowie i jego poprzednikami prawnymi związany jestem od 33 lat, początkowo jako student, a później, już od 28 lat - pracownik. Przez te wszystkie lata robiłem wszystko, aby Uczelnia rosła w siłę, stawała się rozpoznawalna w kraju i za granicą.
W ubiegłym roku Kolegium Elektorów obdarzyło mnie największym zaszczytem. Od 1 września 2024 r. jako Rektor z dumą reprezentowałem interesy Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie. Moją Alma Mater od zawsze, ale w okresie pełnienia funkcji rektora w szczególności, stawiałem ponad wszystko, często ponad swoje życie osobiste i zdrowie. Nigdy nie myślałem w swoich działaniach o jakichś osobistych korzyściach i przywilejach.
W toku postępowania prokuratorskiego nie przyznałem się do stawianych mi zarzutów. Nie złamałem przepisów prawa powszechnego, ani żadnych wewnętrznych regulacji obowiązujących w Uniwersytecie Jana Długosza w Częstochowie. Być może okazałem się zbyt ufny, za mało czujny, przez co nie uchroniłem siebie i Uniwersytetu przed sytuacją, w której teraz się znalazł. W której znaleźliście się wszyscy Państwo: Pracownicy, Doktoranci, Studenci i Współpracownicy Uczelni. Nie popełniłem przestępstwa, które mi zarzucono.
Bardzo Was proszę wspierajcie pełniącego aktualnie obowiązki Rektora dr hab. Bogusława Przyworę, prof. UJD i całe grono prorektorskie w tej trudnej rzeczywistości. Pracujcie nad tym, aby nasz Uniwersytet stawał się jeszcze lepszy.
Nie przestaję być pracownikiem Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie i będę zawsze trzymał kciuki za jego rozwój. Sukcesy Uniwersytetu, którym będę się przyglądał nieco z cienia, będą dla mnie osobiście największym wsparciem.
W tym trudnym czasie dla mnie, ale także moich bliskich chciałem poprosić Wszystkich o uszanowanie prywatności, o danie mi szansy na rzetelne i uczciwe wyjaśnienie wszystkich kwestii będących przedmiotem postępowania i nie osądzanie mnie przed jego końcem. Wierzę, że zostanę uwolniony z postawionych mi zarzutów.
Źródło: własne |