Ponad 3 tys. uczniów i uczennic z częstochowskich szkół obejrzało film o związanym z dawnymi Kresami twórcy szczepionki na tyfus, a jednocześnie – niezwykle szlachetnym człowieku.
fot. organizatorów
Film Marcina Głowackiego ,,Weigl – zwyciężyć tyfus” z 2023 roku jest częścią cyklu ,,Polscy wizjonerzy”. Ta fabularna, pełnometrażowa produkcja przywraca należną pamięć postaci Rudolfa Stefana Jana Weigla – polskiego biologa pochodzenia austriackiego, twórcy pierwszej skutecznej szczepionki przeciw tyfusowi plamistemu. W 1920 roku Weigl został profesorem biologii ogólnej na lwowskim uniwersytecie. Rozgłos przyniosła mu już wielka akcja szczepień przeciw durowi brzusznemu prowadzona w Chinach – wśród katolickich misjonarzy i tysięcy miejscowych. Weigl pomógł też ujarzmić – w początkach 1939 roku – epidemię tyfusu w ówczesnej Abisynii w Afryce Wschodniej. Zdawał sobie sprawę, że jeśli wybuchnie wojna światowa, ogromnie wzrośnie też zagrożenie epidemią tyfusu…
Ogromne osiągnięcia zawodowe Weigla to jedno, ale jego niezwykle szlachetna osobista postawa – to drugie. Otóż po wkroczeniu Niemców do Lwowa w czerwcu 1941 roku Weigl zmuszony był prowadzić założony tam przez siebie wcześniej instytut na potrzeby okupantów – ujrzał w tym szansę, aby pomóc lwowskiemu środowisku naukowemu, które pod okupacją znalazło się w dramatycznej sytuacji. Weigl zażądał pełnej swobody w doborze kadr, zapewniając tym samym ochronę takim ludziom nauki jak profesorowie Stefan Banach, Bronisław Knaster czy Władysław Orlicz, a jednocześnie ogromnie rozwijając instytut. Do wytwarzania szczepionki niezbędne były wszy odzieżowe – Weigl był prekursorem ich laboratoryjnego zastosowania. Do roli karmicieli tych pasożytów potrzeba zaś było ochotników. Pozwoliło to Weiglowi uratować przed śmiercią z rąk nazistów łącznie ok. 5 tys. osób – naukowców, studentów i gimnazjalistów, także żydowskich. Jego szczepionka na tyfus była konspiracyjnie przemycana do ludności cywilnej, partyzantów, także do warszawskiego getta. Sam Weigl odmówił podpisania Volkslisty, wielokrotnie podkreślając przywiązanie do polskiej narodowości – wybór, którego nigdy nie zmienił (choć nie wypierał się też swoich austriackich korzeni). W rezultacie Niemcy odmówili poparcia jego kandydatury do Nobla w 1942 roku. Już po wojnie, sześć lat później, przyznanie mu tej nagrody zablokowały z kolei władze stalinowskie.
Z inicjatywą przybliżenia młodym ludziom w Częstochowie postaci Rudolfa Weigla wyszło Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich oraz Wydział Edukacji UM – z rekomendacją Ministry Zdrowia. Między 9 i 21 października w MDK film o Weiglu obejrzało ponad trzy tysiące uczennic i uczniów szkół podstawowych i średnich. Źródło: UM Częstochowy |