Częstochowski Raków w meczu 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy pokonał w sobotę, 5 października na wyjeździe 2:0 Radomiaka Radom i awansował na pozycję wicelidera w ligowej tabeli.
fot. Klaudia Berda/Raków Częstochowa
W pierwszych minutach sobotniego spotkania częstochowianie byli bardziej aktywni od swoich rywali. Strzały Iviego Lópeza, Jeana Carlosa i Frana Tudora mijały jednak bramkę strzeżoną przez Macieja Kikolskiego. Gospodarze mieli również kilka okazji. Między innymi groźnie uderzał głową Leonardo Rocha. W 33. minucie López wykorzystał podanie od Michaela Ameyawa i strzałem z bliskiej odległości pokonał bramkarza gospodarzy.
Początek drugiej połowy upłynął pod znakiem szukania okazji do wyrównania przez Radomiaka. W 54. minucie Zié Ouattara próbował zaskoczyć Kacpra Trelowskiego strzałem z dystansu. Częstochowianie na pierwszą okazję czekali do 62. minucie. Próbę Adriano Amorima wyłapał jednak Kikolski. Chwilę później niecelnie głową uderzał Ariel Mosór. Gospodarze mieli dużo więcej z gry, ale nie potrafili tego wykorzystać.W 82. minucie strzałem z przewrotki popisał się Christos Donis. Wynik spotkania w doliczonym czasie gry strzałem z dystansu ustalił jednak Vladyslav Kochergin. Radomiak Radom - Raków Częstochowa 0:2 (0:1)
Raków: Trelowski - Mosór, Rodin, Rundić (75, Arsenić) - Tudor, Jean Carlos (63, Otieno) - Berggren (85, Baráth), Kochergin - Ameyaw (63, Díaz), Amorim - Ivi (75, Makuch).
Radomiak: Kikolski - Mammadov, Peglow, Grzesik (84, Leandro), Rocha, Henrique, Ouattara, Wolski (46, Alves), Kaput (72, Jordao), Rossi, Donis.
Źródło: www.rakow.com |