Mimo opadów deszczu w Częstochowie rozegrano w czwartek, 8 sierpnia zaległe spotkanie Krono-Plast Włókniarza z NovyHotel Falubazem. W trudnych warunkach torowych podopiecznym Janusza Ślączki udało się wyszarpać remis (45:45), dzięki czemu uciekli od spadku. Aby jednak zapewnić sobie udział w rundzie play-off, muszą w piątek w Grudziądzu obronić przynajmniej punkt bonusowy.
- Bardzo trudne spotkanie. Wiadomo też o co jechał Falubaz. Walczyliśmy do samego końca. W pewnym momencie przegrywaliśmy przecież dwunastoma punktami, ale udało się zremisować - powiedział po meczu Janusz Ślączka, trener Krono-Plast Włókniarza. - W takich warunkach trudno spasować motocykle. Trzeba mieć dobry start. Na trasie było sporo kolei, co spowodowało, że nie dało się wyprzedzać.
Czwartkowe spotkanie w Częstochowie rozpoczęło się z opóźnieniem z powodu padającego deszczu. Sędzia mimo wątpliwości zawodników podjął decyzję o rozegraniu tego meczu. Żużlowcom obu drużyn przyszło ścigać się w deszczu i błocie. Nie było więc mowy o prawdziwym ściganiu, decydował start spod taśmy.
W trudnych warunkach torowych lepiej radzili goście, którzy wykorzystywali widoczną przewagę pół startowych A oraz C. Po siódmym biegu prowadzili już 25:17. W dziewiątym wyścigu Przemysław Pawlicki i Jan Kvech pokonali podwójnie Maksyma Drabika i Mikkela Michelsena, dzięki czemu przewaga ekipy Piotra Protasiewicza wynosiła już dwanaście punktów (21:33). Częstochowianie odpowiedzieli w następnej gonitwie. Najskuteczniejsi tego dnia w drużynie gospodarzy Kacper Woryna i Leon Madsen poradzili sobie z Piotrem Pawlickim i Krzysztofem Sadurskim. Włókniarz w dalszym ciągu gonił i przed biegami nominowanymi tracił do rywali sześć punktów (36:42). W czternastym wyścigu długo prowadził Przemysław Pawlicki, ale zdołał go wyprzedzić podrażniony Mads Hansen. Tym samym gospodarze wciąż mieli szansę na remis w całym meczu.
W piętnastym wyścigi częstochowianie jechali na podwójnym prowadzeniu. Na trzecim łuku upadek zanotował zamykający stawkę Rasmus Jensen. Sędzia uznał to za celowe zachowanie i zaliczył bieg. Dodatkowo Duńczyk został ukarany czerwoną kartką.
Włókniarz zainkasował dwa punkty za dwumecz z Falubazem i uciekł od spadku. W piątek, 9 sierpnia w ostatniej kolejce rundy zasadniczej PGE Ekstraligi ekipa Janusza Ślączki powalczy w Grudziądzu o fazę play-off. Z matematycznych wyliczeń wynika, że częstochowianom wystarczy punkt bonusowy (w pierwszym meczu było 51:39). Drużyna Roberta Kościecha zdaje sobie jednak sprawę, że zwycięstwo za dwa punkty może nie wystarczyć jej do awansu do fazy play-off. Stawka tego spotkania dla obu drużyn jest więc ogromna, a scenariuszy kilka.
Mecz rozpocznie się o godz. 20.30. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja Eleven Sports 1.