Teatr Adama Mickiewicza w Częstochowie zaprasza w sobotę, 27 maja na ostatnią w tym roku premierę. Będzie to mocna, współczesna sztuka pt. „BUM”, autorstwa niemieckiego dramaturga Mariusa von Mayenburga.
fot. PL
- Dawno nie widziałam w Częstochowie podobnej sztuki. To szalony rollercoaster znaczeń. Po przeczytaniu tego tekstu pomyślałam, że jest znakomity, że trzeba go pokazać. Dlaczego? Ponieważ w bardzo bezkompromisowy sposób obnaża on naszą współczesność, nas samych, zagubienie w kulcie jednostki i myślenie o świecie tylko przez pryzmat własnego ja. Potem doczytałam, że dramat powstał jako protest przeciwko politycznemu populizmowi, powrotowi do partii wodzowskich, na których czele stoi silny wódz, który zarządza w irracjonalny sposób. Wtedy ten tekst spodobał mi się jeszcze bardziej – podkreśla pełniąca obowiązki dyrektorki Teatru Magdalena Woch.
Sztuka Mayenburga miała prapremierę w 2017 r. w Schaubühne w Berlinie. W jednym z wywiadów dramaturg przyznał, że zaczął pisać „Bum” tuż po wyborach prezydenckich w USA. Miała być to jego „reakcja alergiczna” na to, co działo się i dzieje na scenie politycznej.
Reżyserii spektaklu podjął się Iwo Vedral. Twórca znany jest już częstochowskiej publiczności. Jego przedstawienie zatytułowane „Amok, moja dziecinada" Teatru Nowego Proxima w Krakowie prezentowano kilka lat temu podczas Przeglądu Przedstawień Istotnych „Przez Dotyk”.
- Jest coś w tym tekście wywrotowego, prowokacyjnego dziko zabawnego, anarchicznego i bardzo przewrotnego. „Bum” jest przedziwną rewią i szaleństwem. Dobrze czuję się w takim pomieszaniu konwencji. To szansa na stworzenie czegoś żywego, stworzenie własnego języka, którym chcemy opowiedzieć tę historię. Dużo rozmawiamy o tym spektaklu, ale mam nadzieję, że efekt naszej pracy, da szansę na rozmowy także po jego obejrzeniu, że sprowokuje on do przemyśleń – mówi Vedral.
Tytułowego bohatera gra Maciej Półtorak. Kim jest Ralf Bum? - To urodzony człowiek władzy. Już w łonie matki udusił siostrę bliźniaczkę, czyniąc swoje narodziny wydarzeniem medialnym, a następnie od pierwszych chwil życia manipuluje rzeczywistością, kłamiąc, narzucając swoje zdanie, zaprzeczając faktom i nie tolerując sprzeciwu. Jako dziecko, tryskając testosteronem i mizoginizmem, ma poczucie przewagi nad całym światem dorosłych i rozpoczyna swoją nieubłaganą wędrówkę na sam szczyt. Jego zawrotna kariera to wspinanie się po trupach – niszczy wszystko i wszystkich, którzy nie dają mu bezwarunkowej miłości, odmawiają mu posłuszeństwa lub nie chcą oddać mu władzy absolutnej – począwszy od rodziców, przesz szkołę i inne instytucje, po... mglisty szczyt – czytamy w zapowiedziach spektaklu.
- Bum jest upiornym skupiskiem wszystkich społecznych lęków – zaznacza Magdalena Woch.
- Na opowieść, która Bum firmuje swoim nazwiskiem, składają się jednak wszystkie postaci. On sam jest zaś człowiekiem zagubionym, który jest przekonany o swoich racjach i o tym, że może coś zmienić – dodaje Maciej Półtorak.
Oprócz Półtoraka obsadę tworzą: Marta Honzatko – Vicky, Szymon Kowalik - Dominik (gościnnie), Hanna Zbyryt - Doktor Bauer, Weronika, Uschi, Gwendolina, Robert Rutkowski – Tom oraz Bartosz Kopeć - Leon, Kunc, Szmidel, Reinhold, Mechthild.
- Pojawiające się postaci – razem z Hanią gramy po kilka ról – mają ogromny wpływ na rozwój wydarzeń. Bo od tego, kogo spotykamy na swojej drodze, z kim obcujemy i kim się przez te wszystkie kontakty stajemy, wiele w życiu zależy. To złożony proces – podkreśla Bartosz Kopeć.
Za scenografię i kostiumy odpowiada Paula Grocholska, za muzykę – Anna Stela, a choreografię – Natalia Dinges. Asystentem reżysera jest – Mariusz Korek.
„BUM” nie jest pozbawiony nowoczesnych rozwiązań. Całe przedstawienie będzie bowiem na bieżąco filmowane i wyświetlane na ekranie. Dzięki temu spektakl nigdy nie będzie wyglądał dokładnie tak samo.
Teatr im. Adama Mickiewicza zaprasza na premierowy spektakl w sobotę, 27 maja o godz. 19. Dzień wcześniej będzie grany spektakl przedpremierowy, a dzień później – ten popremierowy (oba grane będą również o godz. 19). Uwaga: „Bum” to propozycja wyłącznie dla widzów dorosłych.
Źródło: UM Częstochowy |