Mimo galopującej inflacji i stale rosnących cen energii elektrycznej Częstochowa nie zrezygnuje z iluminacji świątecznych.
fot.PL
Z powodu oszczędności wiele miast postanowiło zrezygnować ze świątecznych ozdób. W Częstochowie zdecydowano jednak, że plac Biegańskiego i Aleje NMP zostaną przystrojone na święta.
- Zastanawialiśmy się nad tym długo, ponieważ samorządy muszą szukać oszczędności i wiele z nich rezygnuje np. z iluminacji świątecznych. Ostatecznie zdecydowaliśmy się jednak przystroić centrum miasta, zwłaszcza, że co roku pomagają nam w tym sponsorzy. Prawdziwych świąt nie oddamy - mówi Aleksander Wierny, naczelnik Wydziału Kultury, Promocji i Sportu Urzędu Miasta Częstochowy i dodaje: - Jeżeli chodzi o liczbę tych instalacji, będzie podobnie jak w zeszłym roku.
Miasto w tym przypadku zastanawia się na pewnymi oszczędnościami. Chodzi o skrócenie czasu świecenia świątecznych ozdób. - Zastanawiamy się nad tym, czy nie wyłączać iluminacji o godz. 23 czy 24 i włączać o 5 lub 6 rano - precyzuje Wierny. - Na razie rozważamy taką możliwość.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku iluminacje świąteczne były utrzymane w klimacie "Bajkowej podróży". Na placu Biegańskiego pojawiło się m.in. kilka dużych dużych elementów trójwymiarowych pełnych kolorów i magii, m.in. świąteczny autobus, bombka, prezent czy balon. Jak będzie w tym roku? Miasto tradycyjnie trzyma to w tajemnicy.
Z uwagi na oszczędności Częstochowa musiała jednak zrezygnować z organizacji zabawy sylwestrowej na placu Biegańskiego. Podobnie uczyniło wiele innych miast, m.in. Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław, Szczecin czy Gdynia.
Źródło: własne |