fot. PL
Częstochowski Raków kontynuuje zwycięską passę i pewnie kroczy po awans do ekstraklasy. W sobotę, 9 marca drużyna Marka Papszuna pokonała na wyjeździe 3:0 GKS Katowice. W sobotę spotkały się drużyny, których aspiracje są zupełnie odmienne. Raków pewnie lideruje w I lidze, a drużyna z Katowic walczy o utrzymanie.
Początek meczu był bardzo wyrównany. Piłkarze nie odstawali nóg i łokci. Częstochowianie mieli w pierwszej połowie kilka stałych fragmentów gry. Po jednym z nich padła bramka. W 37. minucie Tomas Petrasek wykorzystał dośrodkowanie Patryka Kuna i pewnym strzałem głową posłał piłkę do bramki. Do przerwy wynik spotkania nie uległ zmianie.
Częstochowianie narzucili swój styl gry już od samego początku drugiej części spotkania. Bliżsi zdobycia bramki byli jednak piłkarze GKS-u Katowice. W 58. minucie mogli doprowadzić do wyrównania. Na szczęście piłka odbiła się od poprzeczki. W 72. minucie drugą żółtą kartkę w tym spotkaniu otrzymał Arkadiusz Jędrych i katowiczanie grali dalej w osłabieniu. W 83. minucie Patryk Kun podał do Sebastiana Musiolika, który pewnym strzałem podwyższył prowadzenie Rakowa. Ten sam zawodnik trafił do bramki również w 90. minucie, ustalając wynik meczu.
GKS Katowice - Raków Częstochowa 0:3 (0:1)
GKS Katowice: Baran - Jędrych, Rzonca (55. Piesio), Mączyński, Anon (68. Bronisławski), Błąd, Puchacz, Śpiączka, Lisowski, Habusta, Dejmek
Raków Częstochowa: Gliwa - Petrasek, Niewulis, Kasperkiewicz, Malinowski (80. Bartl), Schwarz, Listkowski (85. Friday Eze), Zachara (59. Szczepański), Kun, Sapała, Musiolik
Źródło: własne, www.rksrakow.pl |