fot. PL

W sobotę Skra musiała radzić sobie bez dwójki młodzieżowców - Mikołaja Biegańskiego i Macieja Buławskiego, którzy zostali powołali do kadry. Nie zagrali też pozyskani niedawno Konrad Poprawa i Łukasz Hanzel. 

Zespół ze Stalowej Woli przegrał trzy z czterech wyjazdowych meczów i na pewno był rywalem do pokonania. Na początku spotkania goście oddali dwa niegroźne strzały. Skra odpowiedziała w 18. minucie, zdobywając pierwszego gola. Krzysztof Napora wykorzystał dośrodkowanie Michała Kiecy i uderzeniem głową pokonał bramkarza Stali.  Był to jedyny gol, który padł w pierwszej połowie.

Pięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy goście wykorzystali błąd częstochowskich obrońców i był remis. Goście coraz częściej zagrażali bramce Skry. W 65. minucie wszyscy odetchnęli z ulgą po tym jak piłka trafiła w poprzeczkę. Cztery minuty później sędzia dopatrzył się faulu w polu karnym na Łukaszu Kitlińskim. Jedenastkę zamienił na bramkę Michał Mistrzyk i było 2:1 dla gości. Wydawało się, że częstochowian trudno będzie odwrócić losy tego meczu. Tymczasem w 79. z linii pola karnego uderzył młody Michał Kieca i doprowadził do remisu.

W końcówce szanse miał Damian Nowak, ale nie zdołał wykorzystać  podań Krzysztofa Napory i Michała Kiecy
Upragnionego gola zdobył za to Adrian Błaszkiewicz. W doliczonym czasie gry nasi piłkarze wywalczyli rzut rożny. Dośrodkowywał Karol Tomczyk, a strzałem głową Doriana Frątczaka pokonał właśnie Błaszkiewicz.

Skra Częstochowa – Stal Stalowa Wola 3:2 (1:0)

Skra Częstochowa: Krzczuk – Jurek, Holik, Błaszkiewicz, Obuchowski (80. Tomczyk - Ż) – Napora (89. Niedbała), Olejnik, Zalewski, Kieca, Nocoń (73. Siwek), Nowak

Stal Stalowa Wola: Frątczak – Waszkiewicz, Stasiak, Januszewski (Ż), Tąbka (62. Mistrzyk)– Mroziński (Ż) (82. Łętocha), Dadok (31. Kitliński), Stelmach (89. Nowak), Sobotka, Żyliński (Ż), Dziubiński

Źródło: www.ks-skra.pl