Fot.PL
Częstochowski Raków nie zwalnia tempa. Lider Fortuna 1 Ligi pokonał w sobotę, 1 września przed własną publicznością 2:0 Stomil Olsztyn i odniósł piąte z rzędu zwycięstwo. Częstochowianie już w 4. minucie mogli objąć prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzał na bramkę gości oddał Miłosz Szczepański, ale piłka trafiła w poprzeczkę. W pierwszej połowie z dystansu uderzał jeszcze Igor Sapała. Po stronie Stomilu należy wspomnieć jedynie o niecelnym strzale Grzegorza Lecha.
Druga połowa rozpoczęła się po myśli Rakowa. W 49. minucie Szymon Lewicki głową skierował piłkę do bramki. Było pierwszy gol tego piłkarza w barwach częstochowskiego klubu. Jak się okazało, Lewicki zdołał jeszcze podwyższyć wynik meczu. W 81. minucie z rzutu wolnego dośrodkowywał Patryk Kun, a były zawodnik Zagłębia Sosnowiec znów skutecznie główkował. Lewicki mógł zdobyć hattricka. 30-latek nie wykorzystał jednak sytuacja sam na sam z golkiperem gości. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry sfaulowany w polu karnym został Szczepański. Sędzia wskazał na "jedenastkę". Do piłki podszedł Lewicki, ale trafił w słupek. Co prawda dobitka w jego wykonaniu była skuteczna, ale zgodnie z przepisami, arbiter nie mógł uznać tej bramki.
Raków wygrał ostatecznie 2:0 i z dorobkiem 19 punktów umocnił się na pozycji lidera.
Raków Częstochowa - Stomil Olsztyn 2:0 (0:0)
Raków Częstochowa: Gliwa - Kasperkiewicz, Niewulis, Góra, Bartl (63. Mondek), Schwarz, Sapała, Kun (82. Petrasek), Domański (76. Malinowski), Szczepański, Lewicki.
Stomil: Leszczyński - Kuban, Lech, Głowacki, Stromecki, Zając (58. Kun), Głowacki (67. Trojak), Jarosz, Sołowiej, Szywacz, Góral (82. Śledź).
Źródło: www.rksrakow.pl |