Fot. PL
Częstochowski Raków wreszcie odniósł pierwsze w tym roku zwycięstwo na własnym stadionie w Nice 1 Lidze. W 28. kolejce drużyna Marka Papszuna pokonała w niedzielę, 29 kwietnia 2:1 Stomil Olsztyn. Mecz rozpoczął się od...oberwania chmury i rzutu karnego dla gości podyktowanego przez arbitra spotkania za faul na Łukaszu Sołowieju. Szansę wykorzystał najskuteczniejszy zawodnik Stomilu Artur Siemaszko.
Raków wyraźne zaskoczony tym, co się stało, przez dłuższy czas nie mógł wrócić do swojej gry. 26. minucie z rzutu wolnego minimalnie przestrzelił Rafał Figiel. Dziewięć minut później częstochowianie wykorzystali rzut rożny. Dośrodkowywał Figiel, a bramkę uderzenie głową zdobył Jakub Łabojko. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie.
W drugiej część stroną atakującą byli gospodarze, a olsztynianie nastawili się na kontry. Zwycięska bramka dla częstochowian padła w 70. minucie. Po wymianie podań między Jose Embalo i wprowadzonym kilka minut wcześniej Dariuszem Formellą ten drugi ustalił wynik spotkania. Co prawda Stomil próbował doprowadzić do wyrównania, ale defensywa Rakowa była bezbłędna.
RKS Raków Częstochowa - OKS Stomil Olsztyn 2:1 (1:1)
RKS Raków: Szumski - Łabojko, Niewulis, Góra, Sapała, Figiel, Mondek, Malinowski, Szczepański (74. Radwański), Wójcik (60' Formella), Embalo (80' Mesjasz).
Stomil Olsztyn: Leszczyński - Lech (72' Ramirez), Stromecki (66. Biedrzycki), Siemaszko, Głowacki (59' Tanchyk), Kuban, Sołowiej, Baranowski, Zając, Karankiewicz, Szywacz.
Źródło: własne, www.rksrakow.pl |