Fot.PL
Niedzielny mecz Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa z ostatnim w tabeli MRGARDEN GKM Grudziądz miał być dla tych pierwszych spacerkiem. Niektórzy liczyli po cichu, że "lwy" powalczą także o bonus. Tymczasem zupełnie niespodziewanie goście postawili silny opór i spotkanie zakończyło się remisem 45:45. - Nie spodziewaliśmy się, że gorzowianie tak wysoko postawią poprzeczkę. Dla mnie remis to jest przegrana. Szczęście nas opuściło - uważa trener Włókniarza Lech Kędziora. - Tor nie był dla nas sprzyjający. Po czasach było widać, że jest trochę twardy. Nie udało nam się go odpowiednio przygotować. Wszyscy nasi zawodnicy nie czuli się komfortowo.
Mecz rozpoczął się od biegowego remisu. Wyścig wygrał Leon Madsen przed Antonio Lindbaeckiem i Krystianem Pieszczkiem. Niestety ostatni linię mety minął Karol Baran. W drugiej gonitwie juniorska para Włókniarza prowadziła 5:1, ale defekt na drugiej pozycji zanotował Michał Gruchalski i znów był remis. Częstochowianie wyszli na prowadzenie po czwartym wyścigu, który wygrał Rune Holta, a punkt zdobył Oskar Polis. Goście odpowiedzieli już w następnym biegu. Zwyciężył świetnie dysponowany tego dnia Lindbaeck przed Matejem Zagarem, Pieszczkiem i fatalnie spisującym się Sebastianem Ułamkiem. - Sebastian po raz kolejny pojechał słabo i tym razem nie ma żadnego usprawiedliwienia dla jego jazdy. Warunki torowe były trochę inne niż w meczu z Gorzowem i powinien to wykorzystać - twierdzi Kędziora.
Po siódmy wyścigu Włókniarz znów prowadził dwoma punktami (22:20), ale w następne gonitwie Lindbaeck i Pieszczek pokonali podwójnie Gruchalskiego i Holtę. Częstochowianie odrobili stratę z nawiązką dopiero w jedenastym biegu. W trzyosobowej powtórce Holta i Baran przywieźli za plecami Krzysztofa Buczkowskiego.
Przed wyścigami nominowanymi częstochowianie prowadzili 41:37. Niestety w czternastym biegu Zagar i Baran nie poradzili sobie z parą Buczkowski - Pieszczek i było 42:42. Ostatnia gonitwa również zakończyła się podziałem punktów.
- To było bardzo ciężkie dla nas spotkanie. Cieszymy się z remisu, bo oprócz punktu meczowego zdobyliśmy również bonus - mówi zdobywca 14 punktów Antonio Lindbaeck.
Częstochowianie muszą szybko wyciągnąć wnioski z meczu z GKM-em Grudziądz. W niedzielę przegrywali starty, a własny tor nie był ich sprzymierzeńcem. - Tor był taki a nie inny. Byliśmy trochę zaskoczeni całą sytuacją - przyznaje Zagar. - Widać było, że drużynie z Grudziądza pasował nasz tor. Myśleliśmy, że mecz będzie dużo łatwiejszy.
Kolejny mecz Włókniarz rozegra 9 lipca w Częstochowie. Będzie to zaległe spotkanie z FOGO Unią Leszno.
Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa - MRGARDEN Grudziądz 45:45
Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa 9. Leon Madsen - 8+1 (3,1,1*,3,0) 10. Karol Baran - 7+1 (0,3,2,2*,0) 11. Sebastian Ułamek - 1+1 (0,0,-,1*) 12. Matej Zagar - 8 (3,2,2,1,0) 13. Rune Holta - 12 (3,3,0,3,3) 14. Oskar Polis - 6+1 (3,0,1*,2) 15. Michał Gruchalski - 2 (0,1,1)
MRGARDEN GKM Grudziądz 1. Antonio Lindbaeck - 13 (2,3,3,3,2) 2. Krystian Pieszczek - 6+3 (1*,1,2*,w,2*) 3. Krzysztof Buczkowski - 11 (2,2,3,1,3) 4. Rafał Okoniewski - 2+1 (1*,1*,0,0) 5. Artiom Łaguta - 10+1 (2,2,3,2,1*) 6. Kamil Wieczorek - 2 (2,0,0) 7. Mike Trzensiok - 1+1 (1*,0,0)
Wyścig po wyścigu: 1. Madsen, Lindbaeck, Pieszczek, Baran 3:3 2. Polis, Wieczorek, Trzensiok, Gruchalski (d) 3:3 (6:6) 3. Zagar, Buczkowski, Okoniewski, Ułamek 3:3 (9:9) 4. Holta, Łaguta, Gruchalski, Trzensiok 4:2 (13:11) 5. Lindbaeck, Zagar, Pieszczek, Ułamek 2:4 (15:15) 6. Holta, Buczkowski, Okoniewski, Polis 3:3 (18:18) 7. Baran, Łaguta, Madsen, Wieczorek 4:2 (22:20) 8. Lindbaeck, Pieszczek, Gruchalski, Holta 1:5 (23:25) 9. Buczkowski, Baran, Madsen, Okoniewski 3:3 (26:28) 10. Łaguta, Zagar, Polis, Trzensiok 3:3 (29:31) 11. Holta, Baran, Buczkowski, Pieszczek (w) 5:1 (34:32) 12. Lindbaeck, Polis, Ułamek, Wieczorek 3:3 (37:35) 13. Madsen, Łaguta, Zagar, Okoniewski 4:2 (41:37) 14. Buczkowski, Pieszczek, Zagar, Baran 1:5 (42:42) 15. Holta, Lindbaeck, Łaguta, Madsen 3:3 (45:45)
Źródło: własne |