Fot.PL
Sobotni mecz Rakowa Częstochowa z Błękitnymi Stargard Szczeciński do ostatniej minuty trzymał w napięciu i gdy wydawało się, że zakończy się bezbramkowym remisem zwycięskiego gola dla gospodarzy zdobył Filip Kowalczyk. W sobotę do składu Rakowa wrócili trzej zawodnicy pauzują za żółte kartki: Piotr Malinowski, Peter Mazan i Łukasz Sołowiej. W kadrze meczowej zabrakło kontuzjowanego Przemysława Oziębały.
Częstochowianie mogli objął prowadzenie już w pierwszej minucie meczu, ale były bramkarz Rakowa Przemysław Wróbel wygrał pojedynek sam na sam z Adamem Czerkasem. Po chwili wybił piłkę na rzut rożny po strzale Rafała Figla. W 15. minucie meczu golkiper Błękitnych obronił strzał Petera Mazana z kilku metrów.
W drugiej połowie Wróbel znów ratował z opresji swój zespół. Raków przeważał, ale nie potrafił zdobyć bramki. Częstochowianie dopięli swego dopiero w doliczonym czasie gry. W 94. minucie niefortunną interwencję Wróbla wykorzystał Filip Kowalczyk, który skierował piłkę do pustej bramki.
RKS Raków Częstochowa - Błękitni Stargard 1:0 (0:0)
Składy: RKS Raków: Lis - Sołowiej, Petrasek, Margol (63' Kowalczyk), Malinowski, Mesjasz, Mazan (82' Żmijewski), Łabojko, Figiel, Wróbel, Czerkas (82' Mizgała).
Błękitni: Wróbel - Szymusik, Baranowski, Pustelnik, Gutowski,, Lisowski, Wojtasiak (90' Zdunek), Fadecki (53' Flis), Brzęczek (79' Czapłygin), Skórecki.
Źródło: www.rksrakow.pl |