fot. Fundacja Oczami Brata
Częstochowska policja bada sprawę pobicia 36-letniego Jakuba z mózgowym porażeniem dziecięcym, aktora Teatru Oczami Brata. Do zdarzenia doszło 15 marca o godz. 20 tuż obok przystanku autobusowego przy ulicy 7 Kamienic w Częstochowie. Jakub stał w grupie kilku osób, w której była również jego mama. Wspólnie wracali z Jasnej Góry. – Ulicą szedł pan z dzieckiem. Patrzyłem na nich, ale nic nie mówiłem. I ten pan podszedł do mnie. Zaczął szarpać. Przewrócił mnie. Kopnął. Miał dużo siły. Zacząłem płakać, bałem się – relacjonuje Kuba.
Po chwili zareagowały osoby czekające na autobus. Matka Jakuba zaczęła krzyczeć, zwracając uwagę napastnikowi, że bije chorego człowieka. Według relacji świadków agresorem był dobrze zbudowany mężczyzna po trzydziestce, który szedł z chłopcem w wieku 7-8 lat. Mieli na sobie zimową odzież w ciemnych kolorach. Po całym zajściu mężczyzna odszedł i zniknął w bramie tuż obok apteki. Jakub i mama pojechali do szpitala. Lekarz zdiagnozował złamanie kostki. Na szczęście bez przemieszczenia. Nogę umieszczono w ortezie i zakazano wychodzić z domu.
- To niedopuszczalne – komentuje Paweł Bilski, prezes Fundacji Oczami Brata. - Dotychczas spotykaliśmy się z kilkoma atakami słownymi w stosunku do naszych podopiecznych, ale nigdy nie był to atak fizyczny na drugą osobę. Planujemy wkrótce zorganizować akcję solidarności z Kubą. Różnimy się kodem DNA, liniami papilarnymi, ale bez względu na to, czy mamy niebieskie oczy, blond włosy, czy jesteśmy w pełni sprawni czy nie – każdemu należy się szacunek.
Nie wiadomo, ile potrwa leczenie i rehabilitacja. Kuba musi zrezygnować z zajęć, jest skazany na cztery ściany - mówi jego matka. Dotychczas był bardzo aktywny: wychodził na spacery, zakupy, jeździł na zajęcia do Stowarzyszenia Rodzin Dzieci i Osób Niepełnosprawnych „Serce”. Kuba jest również aktorem. Uczęszczał na warsztaty artystyczne w Teatrze Oczami Brata. W spektaklu „Bajki samograjki – prawdziwe historie” miał zagrać krasnoludka.
Sprawę bada policja. Osoby, które były świadkami pobicia proszone są o kontakt z komisariatem policji pod numerem tel. 34 368 18 09 lub 997).
Źródło: materiały prasowe |