Coraz częściej do starszych mieszkańców Częstochowy dzwonią złodzieje, którzy metodą "na policjanta" próbują wyłudzić od nich pieniądze. Tym razem czujne częstochowianki nie dały się oszukać.
Do kilku prób wyłudzenia pieniędzy doszło w środę, 26 listopada. Do 87-letniej kobiety mieszkającej przy ul. Małej Warszawskiej zadzwonił rzekomy wnuczek i oświadczył, że miał wypadek, w którym trzy osoby zostały ranne. Powiedział, że sprawę może załatwić obecny na zdarzeniu policjant. Starsza pani była ostrożna i po kilku zadanych pytaniach zorientowała się, że ma do czynienia z oszustem. Pieniędzy nie przekazała i powiadomiła mundurowych.
Do podobnej sytuacji doszło przy ulicy Oleńki w Częstochowie. Do 64-letniej kobiety zadzwoniła fałszywa córka, która poprosiła o pieniądze. Poinformowała o wypadku i sposobie załatwienia sprawy przez "policjanta". Częstochowianka nie uwierzyła oszustce i rozłączyła się, powiadamiając mundurowych.
- Bądźmy czujni, jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze. Nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy telefonicznie nikogo o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów - apeluje podinsp. Joanna Lazar, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Źródło: KMP Częstochowa