Fot.Leszek Pilichowski
Wójt Mstowa Adam Jakubczak oszukał mieszkańców gminy! W liście skierowanym do nich napisał, że sprawę rzekomych anonimów zawierających groźby pod jego adresem zgłosił do organów ścigania. Sprawdziliśmy! Zawiadomień nie ma ani w prokuraturze, ani na policji. Adam Jakubczak rozesłał list do mieszkańców gminy Mstów, w którym podał powody rezygnacji z ubiegania się o reelekcję. "Groźby z ostatnich dni spowodowały, że razem z najbliższymi podjąłem definitywną decyzję o wycofaniu się z kandydowania" - wyjaśnił.
W liście zaznaczył, że sprawa anonimów została zgłoszona do organów ścigania. - Nie wpłynęło do nas takie zgłoszenie i nie prowadzimy żadnych czynności w tej sprawie - mówi podinsp. Joanna Lazar, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Doniesienie nie zostało zgłoszone również do prokuratury, co potwierdza nam Iwona Małyska, zastępca prokuratura rejonowego w Częstochowie. - Mamy tylko zawiadomienie zgłoszone przez przewodniczącego Gminnej Komisji Wyborczej we Mstowie - informuje prokurator Iwona Małyska.
Andrzej Rybak, przewodniczący Gminnej Komisji Wyborczej we Mstowie potwierdza. - Sprawa anonimów i gróźb wróciła w liście skierowanym przez wójta do mieszkańców, dlatego jako przewodniczący komisji wyborczej zgłosiłem do Prokuratury Rejonowej w Częstochowie ustne doniesienie o tych przypadkach, mając nadzieję na szybkie wyjaśnienie tej sprawy, co wiązałoby się ze wskazaniem i ukaraniem sprawców tych niecnych działań - tłumaczy i dodaje: - Mam wątpliwość, czy fakty, o których pisze pan Jakubczak w swoich oświadczeniach i pismach kierowanych do opinii publicznej się potwierdzą. Mogę jedynie w tej sytuacji mieć przekonanie, że nie jest to szczególna forma kampanii wyborczej, mająca na celu wywołanie współczucia wśród wyborców wobec wójta.
Tymczasem Piotr Smolarek, pełnomocnik KWW Skuteczność Pewność i Doświadczenie, wysłał pismo do komisarza wyborczego w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych przez wójta gminy oraz jego zastępcę.
"Niedopełnienie polega na tym, że niezwłocznie po rozpoczęciu kampanii wyborczej nie zapewnili na obszarze gminy odpowiedniej liczby miejsc przeznaczonych na bezpłatne umieszczanie plakatów wszystkich komitetów wyborczych oraz nie podali wykazu tych miejsc do publicznej wiadomości w sposób zwyczajowo przyjęty w Mstowie oraz w Biuletynie Informacji Publicznej"- czytamy w piśmie.
Smolarek sugeruje, że w ten sposób Komitet Wyborczy Wyborców „Zadbajmy o Przyszłość", którego pełnomocnikiem jest Marek Dewódzki, znalazł się w uprzywilejowanej sytuacji, rozmieszczając 4 listopada swoje plakaty wyborcze na gruntach zarządzanych przez gminę Mstów. - Te miejsca są bardzo atrakcyjne, ponieważ znajdują się w pobliżu ciągów komunikacyjnych o dużym natężeniu ruchu pieszego jak i kołowego, zapewniając doskonałe rozpowszechnianie treści wyborczych - twierdzi.
KWW SPiD podejrzewa, że działanie obecnego samorządu było celowe. W liście skierowanym do mieszkańców gminy obecny wójt zachęca do głosowania na Tomasza Gęsiarza, który startuje w jego miejsce z KWW "Zadbajmy o Przyszłość".
Źródło: własne |
