efektywnymarketing 25 listopada we Wrocławiu rozdano Chamlety, czyli statuetki dla laureatów Festiwalu Reklamy z Nieco z Innej Strony. Na wzór amerykańskich anty-Oscarów, czyli tzw. malin za najgorsze role – Chamlety są wręczane twórcom najgorszych reklam.
Konkurs obejmuje pięć kategorii: najgorsza reklama prasowa, najgorsza reklama zewnętrzna, najgorsza reklama społeczno-polityczna, najgorsza reklama filmowa oraz najgorszy program communication design.
Łukasz Wabnic, kandydat do Sejmu z list SLD w Częstochowie, został nominowany dzięki swojemu kontrowersyjnemu spotowi wyborczemu. Kandydat, prywatnie niezły kickbokser, w spocie dziarsko staje w obronie kobiety, zaatakowanej w podziemnym garażu przez dwóch oprychów. Ładna blondynka w ramach wdzięczności eksponuje swój biust, co bez wątpienia jest zapowiedzią prezentacji pozostałych wdzięków (jeśli tylko jej wybawca sobie zażyczy…). Wabnic w spocie nie chce jednak takiej wdzięczności. W obronie kobiety stanął przecież bezinteresowanie. W ostatniej chwili dochodzi jednak do wniosku, że ponętna blondynka może się zrewanżować. Oczywiście – oddając na Wabnica głos w wyborach.
Wabnic – mimo nominacji – statuetki nie dostał. Wygrała jego partyjna koleżanka z innego miasta, która do głosowania nakłaniała wyborców striptizem…
Dodajmy, że Łukasz Wabnic nie po raz pierwszy wzbudza zainteresowanie medialne. Kilka lat temu próbował swoich sił w konkursie „HOT or NOT” w stacji VIVA.
