Wcześniej śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zmuszone były lądować na polnych terenach w okolicy szpitala. Nowe lądowisko mieści się przed Zakładem Radioterapii. Przygotowali je pracownicy techniczni szpitala przy pomocy osadzonych z jednego z okolicznych zakładów karnych. – Koszty budowy, w sumie 70 tys. złotych szpital pokrył z własnych środków – mówi Magdalena Sikora, rzeczniczka prasowa WSS.
Wydzielenie lądowiska było konieczne m.in. ze względu na wymogi Narodowego Funduszu Zdrowia i zapisy ustawy o prawie lotniczym. Mówią one, że placówki, które mają szpitalne oddziały ratunkowe – jeśli chcą podpisać kontrakty na przyszły rok – muszą mieć przy budynku wydzielony teren dla śmigłowców.
Lądowisko może w tej chwili przyjmować śmigłowieć w ciągu dnia. W nocy jest to niemożliwe. W planie jest wprawdzie przygotowanie oświetlenia, i technicznie obiekt jest na to przygotowany, jednak koszt takich prac – ponad 400 tys. złotych – przekracza możliwości finansowe szpitala. – Z własnych środków szpital na pewno nie wyasygnuje takiej kwoty – mówi Sikora.
59