– Wystawa została przygotowana przez Stowarzyszenie „Nowe Horyzonty” – tłumaczy Joanna Matyja, pracownik Miejskiej Galerii Sztuki w Częstochowie. – Dotychczas była prezentowana tylko podczas X edycji wrocławskiego Festiwalu Nowe Horyzonty. To zaszczyt, że możemy ją mieć teraz u siebie, w Częstochowie. Składa się na nią ok. 200 fotografii i fotosów filmowych. Część z nich nie była dotychczas publikowana. Niektóre materiały pochodzą z kolekcji prywatnych.
„Lubię pracować z tym, kogo dobrze znam i rozumiem, to wiele ułatwia” – mawiał Wojciech Jerzy Has, reżyser, scenarzysta, dość powiedzieć „człowiek orkiestra”.
Widać, że lubił ludzi. Potwierdzają to zdjęcia i fotosy, które zgromadzono na wystawie. A na nich odnajdziemy czołówkę polskiego kina. Obok Wiesława Gołasa, Mariusza Dmochowskiego, Franciszka Pieczki, znajdziemy jeszcze takie gwiazdy, jak Zbigniew Cybulski, Leon Niemczyk, czy Andrzej Łapicki.
Aktorzy, pracując z Hasem zagrali w klasykach polskiego kina. Wystarczy wymienić „Lalkę”, „Sanatorium pod Klepsydrą”, czy ”Rękopis znaleziony w Saragossie”. Widz zwiedzający wystawę zapewne zmierzy się z pytaniami: jaki ten Has był wszechstronny, jaki nieprzewidujący w swych produkcjach i wizji kreowanego świata.
Obok prostych, czasem zabawnych historyjek, mierzył się ze scenariuszami trudnymi, żeby nie powiedzieć bardzo wymagającymi. Być może w salach MGSz, wśród zgromadzonych eksponatów jest gdzieś odpowiedź na te i inne pytania. Być może poszukiwania ułatwi sam W. J. Has, którego głos będzie można usłyszeć za sprawą audiowizualnej prezentacji w archiwalnym nagraniu – to również jest częścią wystawy, którą opracowali pracownicy Galerii.
Sama aranżacja wystawy w MGSz robi na widzu ogromne wrażenie. Obok gwiazd i klasyki kina, formaty zdjęć i fotosów są w uproszczeniu mówiąc „duuużych rozmiarów”. Wystawę można zwiedzać do 3 czerwca. Polecamy, bo warto!