– Do 90-letniej mieszkanki Myszkowa zadzwonił mężczyzna podając się za jej wnuczka. Poinformował kobietę, że miał wypadek i potrzebuje 42 tys złotych na operację – relacjonuje st. asp. Magdalena Modrykamień, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie. Starsza pani uzbierała kilka tysięcy złotych, które miała mu przekazać w nadziei, że pomoże członkowi rodziny. Na szczęście do przekazania gotówki nie doszło.
54-latek przyszedł po pieniądze do staruszki, ale zamiast gotówki spotkał się z policjantami. Mocno zaskoczony sprawca trafił do aresztu.
Wiele wskazuje, że podejrzany dopuścił się jeszcze kilku podobnych przestępstw na terenie województwa śląskiego, min. w Piekarach Śląskich i w Tarnowskich Górach. Mężczyźnie może grozić nawet 8 lat więzienia.