Policyjni pies tropiący Piorun wraz ze swoim przewodnikiem z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie odnaleźli zziębniętego i wyczerpanego 74-letniego mieszkańca Blachowni, który w piątek, 13 grudnia nad ranem wyszedł z domu i nie wrócił do miejsca zamieszkania. Sytuacja była poważna, bo mężczyzna jest schorowany. Ma zaniki pamięci i częściowy niedowład ciała.
W piątek w południe dyżurny komisariatu policji w Blachowni otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonej kobiety, która oświadczyła, że nad ranem jej schorowany mąż, który ma zaniki pamięci, wyszedł z domu i do chwili obecnej nie powrócił do miejsca zamieszkania. Z uwagi na fakt, że jego życie i zdrowie było zagrożone, policjanci wraz ze strażakami od razu ruszyli w teren za zaginionym. Do pomocy skierowano aspiranta Roberta Wielgosa i sierżanta sztabowego Łukasza Stańca z psem tropiącym z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Policjanci sprawdzali każde miejsce w którym mógłby znajdować się senior. Jego rysopis znał każdy policjant pełniący służbę. - Stróże prawa w poszukiwaniu seniora patrolowali rejon dworców autobusowych i kolejowych, a także przystanki i zajezdnie taksówek. Sprawdzali również parki i skwery - relacjonuje podkom. Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. - W niespełna godzinę od zgłoszenia zaginięcia zziębniętego i wyczerpanego mężczyznę przy dukcie leśnym odnalazł Piorun - policyjny pies tropiący.
Senior został przekazany pod opiekę medykom z pogotowia ratunkowego. Na szczęście pomoc nadeszła w porę i nie doszło do nieszczęścia.
Źródło: KMP Częstochowa