fot. Łukasz Kolewiński
Na terenie Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej odbyły się w czwartek, 16 maja uroczystości związane z Częstochowskim Dniem Strażaka. Uroczystości rozpoczęło złożenie meldunku śląskiemu komendantowi wojewódzkiemu PSP st. bryg. Wojciechowi Kruczkowi przez dowódcę zbiórki – kpt. Karola Klubę. Po podniesieniu flagi i hymnie państwowym, minutą ciszy oddano hołd tym strażakom, którzy ratując innych ludzi zapłacili cenę najwyższą. Pamiętano także o górnikach, którzy zginęli w kopalni węgla kamiennego w Mysłowicach – ta tragedia miała miejsce bardzo niedawno.
Gości przywitał komendant miejski PSP st. bryg. Marek Radosz. A wśród zaproszonych znaleźli się przedstawiciele Ochotniczych Straży Pożarnych (bo Dzień Strażaka to nie tylko święto państwowych funkcjonariuszy) i innych służb mundurowych, a także samorządów – w tym miejskiego, z prezydentem Częstochowy Krzysztofem Matyjaszczykiem na czele.
Wręczono strażackie odznaczenia i awanse na wyższe stopnie. Za służbę dziękował wszystkim częstochowskim funkcjonariuszom śląski komendant wojewódzki, gratulując medali i awansów.
Dzień Strażaka formalnie przypada 4 maja – w dzień św. Floriana, dowódcy rzymskich oddziałów gaśniczych na przełomie III i IV wieku n.e., patrona zarówno strażaków, jak i hutników. W okolicach tej daty w całej Polsce świętują zarówno państwowe, jak i ochotnicze jednostki pożarnicze. Dzień Strażaka jest świętem zawodowym ustanowionym przez Sejm RP w roku 2002, przy okazji nowelizacji ustawy o PSP. Na świecie to święto też ma niedługą historię – co nieco dziwi w kontekście ogromnej społecznej wartości służby strażackiej. Zainicjował je australijski strażak J.J. Edmondson, aby uczcić pamięć pięciu kolegów, którzy zginęli ratując ludzkie życie w grudniu 1998 roku.
Zadania straży pożarnych daleko wykraczają dziś poza walkę z ogniem i ratowanie przed nim ludzi, mienia czy zwierzęcego inwentarza. Strażacy niosą pomoc przy okazji klęsk żywiołowych, sytuacji kryzysowych czy nietypowych, z którymi zwykły człowiek – nie dysponujący np. odpowiednim sprzętem – nie jest w stanie sobie poradzić. Coraz częściej ekipy strażackie interweniują, gdy trzeba usuwać następstwa gwałtownych zjawisk pogodowych. Codziennie pomagają cywilom także w rejonach ogarniętych konfliktami zbrojnymi – jak ma to miejsce od ponad dwóch lat choćby w Ukrainie.
Źródło: UM Częstochowy |