fot.PL
Utworzenie w Częstochowie uniwersyteckiego szpitala klinicznego ma być szansą na poprawę sytuacji w lokalnej służbie zdrowia. Przekonują o tym prezydent Krzysztof Matyjaszczyk i senator RP oraz wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny. Pod koniec stycznia tego roku prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk wspólnie z władzami UJD poinformował o rozpoczęciu starań nad utworzeniem uniwersyteckiego szpitala klinicznego na bazie Miejskiego Szpitala Zespolonego. Byłoby to z korzyścią dla uczelni, miasta, a także pacjentów i studentów kierunku lekarskiego UJD.
- "Lepsze zdrowie" to jeden z filarów mojego programu wyborczego, m.in. dlatego, że mieszkańcy w rozmowach ze mną, radnymi zwracają uwagę na konieczność poprawy stanu służby zdrowia - mówi prezydent Częstochowy. - Staramy się odpowiedzieć na te potrzeby, ale też wczytujemy się w różne sytuacje i okoliczności, które mają na to wpływ. Krajowy Plan Odbudowy przewiduje reformę służby zdrowia i przeznaczenie środków na ten cel. Z drugiej strony Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego weryfikuje uczelnie, które chcą kształcić fachowców dla szpitali. Dlatego wspólnie z senatorem RP i wiceministrem zdrowia Wojciechem Koniecznym przedstawiliśmy uczelni projekt utworzenia uniwersyteckiego szpitala klinicznego na bazie zespołu szpitali miejskich. To pozwoli rozwinąć działalność leczniczą w mieście, a także zapewnić lepszą opiekę naszym mieszkankom i mieszkańcom. Będą mogli oni liczyć na krótsze kolejki do lekarzy specjalistów oraz szerszą możliwość diagnostyki, dzięki inwestycjom w infrastrukturę i sprzęt medyczny. Wyższy stopień referencyjności zapewni szpitalowi wyższy kontrakt z NFZ, a także możliwość pozyskiwania grantów i innych środków zewnętrznych.
Prezydent Częstochowy odbył już konsultacje w tej m.in. z ministrem nauki i szkolnictwa wyższego Dariuszem Wieczorkiem, który wyraził przychylne zainteresowanie wspólną już obecnie inicjatywą miasta i częstochowskiej uczelni. Pomysł podoba się także Ministerstwu Zdrowia.
- Uczelnia, która chce nadal prowadzić kierunki medyczny, musi pozyskiwać miejsca, w których będzie szkolić lekarzy. Jestem za tym, aby iść w kierunku uniwersyteckiego szpitala klinicznego. To pozwoli na rozwój kadry medycznej - uważa wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny. - Szpitale kliniczne pozyskują personel, sprzęt, programy badawcze - dodaje.
Zdaniem Koniecznego Miejski Szpital Zespolony spełnia warunki, aby stać się uniwersyteckim szpitalem klinicznym. - Szpital to przede wszystkim ludzie. Jeżeli ludzie spełniają te warunki, to i szpital je spełnia. Szpitale uczelniane oczywiście czasami lepiej wyglądają, ale niektóre funkcjonują właśnie w takich budynkach, które mamy w Częstochowie. Niekoniecznie będziemy w tej kwestii odstawać. Wszystko zależy od ludzi, sprzętu i zakresu działalności, czyli od tego, jakie badania będą realizowane, jakie leki będą wprowadzane, czy będzie medycyna innowacyjna. Każdy oddział może być przekształcony w oddział kliniczny, jeśli znajdą się ludzie, którzy będą wiedzieli, jak to zrobić, a także znajdą się na to pieniądze - przekonuje.
Częstochowski samorząd wspiera Miejski Szpital Zespolony w różnoraki sposób: poprzez zakupy sprzętu, środki na remonty i modernizacje oddziałów czy wyrównywanie rocznego bilansu finansowego szpitala, wynikającego z niedoszacowania kontraktu z NFZ.
- Cieszę się, że przez te lata zwyciężał rozsądek w myśleniu zarówno władzy wykonawczej jak i Rady Miasta. Były to trudne czasy politycznie. Miejski Szpital Zespolony nie był dopieszczany zarówno przez NFZ jak i inne władze, które przez lata widziały potrzeby inwestycyjne gdzie indziej - zauważa Wojciech Konieczny. - Dzięki sprawności i dobrej woli prezydenta Częstochowy oraz jego służb, które zapewniały dostęp do środków unijnych, szpital udało się przeprowadzić przez te ciężkie lata. Był bezpieczny dla pacjentów również covidowych. Teraz mamy jednak nowe wyzwania, nowe myślenie i reformę szpitalnictwa, której elementem będzie również Częstochowa - zapowiada.
Źródło: własne |