Fot.PL

- Bardzo się cieszę, że dzięki współpracy kolektywu Monstfur z częstochowskimi szkołami uczniowie brali czynny udział w powstawaniu tych dzieł, a także wiele się nauczyli - mówił podczas prezentacji muralu na terenie częstochowskiej strefy ekonomicznej na Skorkach prezydent Krzysztof Matyjaszczyk. 

Trzecia edycja Festiwalu Iron Oxide wystartowała 11 czerwca i trwała do końca miesiąca. W tym czasie zamiast monumentalnych instalacji, które można podziwiać na terenie częstochowskiej strefy ekonomicznej Euro-Park Mielec, powstały murale stworzone z uczniami i uczennicami trzech placówek oświatowych - Zespołu Szkół im. Andersa, Zespołu Szkół Mechaniczno-Elektrycznych im. Pułaskiego oraz Zespołu Szkół Przemysłu Mody i Reklamy im. Reymonta. - Festiwal zaczęliśmy od programu mentoringowego. W szkołach odbyło się 100 godzin wykładów, warsztatów ze sztuki współczesnej, sztuki w przestrzeni publicznej, z designu, typografii, estetyki - wymienia Jan Sętowski, menadżer kolektywu Monstfur. -  Potem były warsztaty specjalistyczne i realizatorskie. Cały ten program doprowadził nas do efektu końcowego, którym są realizacje muralowe.

W środę, 4 lipca podczas konferencji prasowej oprócz muralu zaprezentowano także łazika marsjańskiego studentów Politechniki Częstochowskiej, który wygrał największy i najbardziej prestiżowy konkurs organizowany na pustyni w stanie Utah w Stanach Zjednoczonych.

- Okazuje się, że jesteśmy naprawdę kosmicznym miastem, które w dziedzinie street-artu i wynalazków wznosi się na wysokie poziomy innowacyjności - uważa prezydent Matyjaszczyk. - Nieprzypadkowo dostaliśmy nagrodę Forbesa za najbardziej innowacyjne miasto w Polsce. W różnych dziedzinach się to potwierdza. Najlepsi na świecie w łazikach marsjańskich, najlepsi w Polsce w innowacjach, jedyni w kraju z projektem, który łączy w sobie promocję gospodarczą ze street-artem oraz z kształceniem naszych uczniów. Mam nadzieję, że w Częstochowie będzie jeszcze więcej osób, które zrobią coś nowego, nowoczesnego, czego na świecie jeszcze nie ma.

Źródło: własne