Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Żubr w pełnym majestacie
O żubrze ludzie mówią, że to król puszczy. Trudno się z tym nie zgodzić, gdy ma się przed oczami ogromne zwierzę, któremu schodzą z drogi wszystkie drapieżniki, żyjące w naszej szerokości geograficznej. Właściwie nie ma naturalnych wrogów, poza człowiekiem oczywiście… 


Można powiedzieć, że Polska w hodowli żubrów jest potentatem. Na terenie naszego kraju w hodowlach i w naturze żyje około tysiąca tych zwierząt.

Miejscem, z którym wszystkim kojarzy się to piękne zwierzę, jest Puszcza Białowieska. Tutaj żyje ich aż ponad 500 sztuk. Popełni jednak błąd ten, kto myśli, że żubry występują tylko w tym jednym miejscu (oczywiście nie licząc tych w kolekcji ogrodów zoologicznych). Wolne stada liczące od kilkudziesięciu do nawet kilkuset sztuk występują jeszcze w Puszczy Boreckiej, w Bieszczadach i na Pomorzu. Turyści, którzy nie chcą jechać aż tak daleko, by zobaczyć żubry, powinni wziąć pod uwagę dwa najbliżej Częstochowy położone punkty: lasy pszczyńskie oraz podkrakowską Puszczę Niepołomicką. Tam można odwiedzić jedną z hodowli, gdzie jest szansa, by na własne oczy przekonać się o majestacie zwierzęcia i posłuchać o jego zwyczajach. 

Warto pamiętać, że z żubrem w Polsce było już bardzo źle. Jak wspominają pracownicy Białowieskiego Parku Narodowego, najgorzej było w latach 20. XX wieku i po II wojnie światowej. Wojenna zawierucha i nadmierne zapędy łowczych doprowadziły do gwałtownego spadku pogłowia. Dopiero wdrożone po wojnie plany uratowania zwierzęcia i zapał miłośników pozwoliły na zachowanie go dla potomnych. Dzisiaj o przetrwanie gatunku można być spokojnym.

A jak wielki jest żubr? Ogromny! Jak twierdzą fachowcy, wielkość żubra zależy od płci. Samce potrafią ważyć od 440 kg do aż ponad 900 kg. W kłębie osiąga on rozmiary do 190 cm. Samice ważą od ponad 300 kg do blisko 650 kg. 

– Jednak ani waga, ani wzrost nikomu nie są nawet w stanie dać wyobrażenia, jak sprawne i chytre jest to zwierzę – mówi pani Anna, mieszkanka Białowieży. – Z dwa lata temu przychodził do mojego sadu stary samiec. Czego on tam nie nawyrabiał… Budki dla ptaków z drzew spadały, gdy się drapał o drzewo, ule poprzewracał i zabrał się nawet za letnią altankę. Kiedyś z sąsiadami zaczailiśmy się na niego w nocy i pogoniliśmy go, hałasując i szczując psami. Jak się zerwał, myśleliśmy, że nas pozabija. Tymczasem on hyc przez płot. Takiego skoku jeszcze nie widziałam. Blisko tonę ważące zwierzę w jednej chwili przeskoczyło płot o wysokości 1,8 metra i uciekło do Puszczy. 

Mieszkańcy Puszczy Białowieskiej kochają „swoje zwierzaki” – jak je pieszczotliwie określają. Wybaczają im wszystkie szkody i psoty. Za ich sprawą Puszcza jest sławna, aby zobaczyć żubra ciągną do niej ludzie z całego świata.

Wokół zubrów narosło juz sporo legend i nieprawdziwych opowieści. Miejscowi dementują również pogłoski, jakoby żubry żywiły się nader chętnie znaną z wódek i likierów „żubrówką”. Ta popularna bylina (zaliczana do traw), której przypisuje się właściwości lecznicze, wcale nie jest przysmakiem zwierząt. Ot, kolejna ciekawostka, na potrzeby czasem naiwnych turystów, by jeszcze chętniej przyjeżdżali do Puszczy Białowieskiej i – rozkoszując się jej potęgą – sławili wśród tych, co tam jeszcze nie byli i nie widzieli majestatu – żubra, króla puszczy. 

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl