W następnym sezonie ekstraligi żużlowej wystartuje 10 drużyn. To o dwie więcej niż dotychczas. Górny KSM (Kalkulowana Średnia Meczowa) zostanie obniżony z 43 do 41 punktów. W każdym meczu w drużynie będzie musiało wystartować czterech Polaków. W spotkaniu klub będzie mógł wystawić tylko jednego zawodnika z Grand Prix.
Zdaniem Mariana Maślanki, prezesa częstochowskiego Włókniarza, zmiany wpłyną korzystnie na ligowe rozgrywki.
– Przede wszystkim chodzi o wyrównanie składów i obniżenie kosztów, jakie ponoszą kluby za zakontraktowanie czołowych zawodników – wyjaśnia Maślanka. – Nie sądzę, aby miało to wpływ na poziom ekstraligi. Wystarczy przypomnieć sobie mecze w Częstochowie. W porównaniu z innymi zespołami dysponujemy przeciętnym składem, a spotkania na częstochowskim torze są zawsze emocjonujące. To dobrze, że w składzie będzie czterech Polaków. Dzięki temu krajowi zawodnicy będą mieć pracę.
47