Śledztwo w sprawie trwa od września 2010 roku. Wówczas myszkowska jednostka otrzymała pierwsze zgłoszenia o kradzieżach mieszkaniowych przy ulicy Kolejowej.
– Rozpoczęły się żmudne czynności procesowe i operacyjne, zmierzające do ustalenia tożsamości złodzieja – mówi st. asp. Magdalena Modrykamień, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie. – Tropy doprowadziły funkcjonariuszy wydziału kryminalnego do 42–letniego mieszkańca Chorzowa. Mężczyzna okradał mieszkania od września 2010 do czerwca 2011 roku.
Okazało się, że działał sam i poruszał się przede wszystkim pociągami. Stąd też dokonywał kradzieży i włamań do domów, znajdujących się w bliskiej odległości od szlaków kolejowych, głównie na terenie powiatu myszkowskiego, bielsko i mikołowskiego. Działał w nocy, wykorzystując sen domowników. Aby nie zbudzić mieszkańców, na miejscu przestępstwa poruszał się w skarpetach. Chorzowianin kradł przede wszystkim pieniądze, a także m.in. sprzęt elektroniczny i inne wartościowe przedmioty. Myszkowscy śledczy udowodnili mu łącznie 16 przestępstw, za co usłyszał wczoraj zarzuty. Grozi mu do 10 lat więzienia.