Przedłużająca się jesienna aura uśpiła czujność kierowców, których z pewnością zaskoczyło to, co zobaczyli za oknem w miniony weekend… Drogowcy jednak zapewniają – dziś, czyli w poniedziałek 16 stycznia – sytuacja jest już opanowana, a jezdnie i chodniki na bieżąco są odśnieżane oraz posypywane solą i piaskiem.
– Wszystko działa jak należy, codziennie na drogi wyjeżdżają ciągniki i pługosolarki, nie powinno więc być problemów z jazdą – informuje Elżbieta Swiłło, zastępczyni dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu w Częstochowie.
Chociaż wokół leży gruba warstwa śniegu, przedstawicielka MZDiT wspomina poprzednie lata, kiedy zima była jeszcze bardziej sroga, a i tak trzeba było sobie z nią poradzić. Dzisiaj po częstochowskich drogach jeżdżą trzy ciągniki i trzy pługosolarki. W pierwszej kolejności „załatwione” zostały drogi krajowe, wojewódzkie i powiatowe. Na swoją kolejność cierpliwie musiały poczekać (lub wciąż czekają…) szlaki gminne.
– Taka jest ustalona hierarchia. Aby wyjeżdżać do interwencji, musimy dysponować wolnym sprzętem – dodaje Swiłło.
W stan gotowości zostali postawieni także pracownicy administracji lokalnych spółdzielni mieszkaniowych. To oni dbają o to, aby mieszkańcy osiedli mogli spokojnie wyjść z klatki, nie brnąc przez złogi białego puchu oraz wyjechać z parkingów.
– Fakt, mieliśmy dzisiaj już dwie interwencje, jednak w miarę możliwości odśnieżamy drogi wewnętrzne i chodniki, na bieżąco. Aby mieszkańcy nie połamali sobie nóg, posypujemy przejścia piaskiem – mówi Mariola Pabiarz z administracji Spółdzielni Mieszkaniowej „Nasza Praca”.
Jak zapewnia MZDiT, chociaż intensywna zima zawitała w Częstochowie w sobotę (14 stycznia), na jej atak przygotowany był już od piątku (13 stycznia).
– Znaliśmy prognozy i byliśmy przygotowani na tę sytuację. Musimy jednak ostrożnie dysponować środkami. Na zimę na początek oraz koniec tego roku mamy budżet prawie 9 mln zł – dodaje Elżbieta Swiłło.
Mieszkańcy miasta nie do końca zgadzają się z drogowcami, według których wszystko jest już w porządku. Rzeczywiście, w wielu miejscach chodniki pokrywa śliska warstwa. Urzędnicy przypominają więc, że obowiązek oczyszczania chodników przed posesjami należy do ich właścicieli.