Do tragedii doszło wczoraj (8 lutego) po godz.20, w mieszkaniu na drugim piętrze jednego z bloków przy ul. Botanicznej.
– O tym, iż z mieszkania samotnie mieszkającej kobiety wydobywa się dym, poinformowali sąsiedzi. Po wejściu do środka strażacy znaleźli ciało 77-letniej właścicielki mieszkania – informuje podinspektor Joanna Lazar, oficer prasowy częstochowskiej komendy.
Jak udało nam się dowiedzieć, ciało niepełnosprawnej ofiary zostało znalezione w pozycji siedzącej. Część ubrania kobiety była nadpalona, obok zwłok znajdowały się szczątki spalonej tkaniny. Wewnątrz panowało duże zadymienie, nie stwierdzono jednak ogniska pożaru. Jak powiedział nam oficer dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie, ratownicy nie musieli nawet używać węży z wodą, wystarczyło przewietrzyć pomieszczenia. Przyczyny tragedii ustala biegły z zakresu pożarnictwa. W jaki sposób zginęła 77-latka, będzie wiadomo po przeprowadzeniu zarządzonej już przez prokuratora sekcji zwłok. Jedna z hipotez mówi jednak, że staruszce w czasie gotowania zajęła się ścierka, od której zaczęło się palić ubranie ofiary i kobieta najprawdopodobniej zmarła na skutek toksycznego dymu.