Kilka minut po godz. 10 dyspozytor pogotowia ratunkowego powiadomił oficera dyżurnego lublinieckiej komendy policji o wypadku, do którego doszło w kompleksie leśnym pomiędzy miejscowościami Sośnicą a Kaletami.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów, zajmujących się wyjaśnianiem sprawy, wynika, że jeden z dwóch pracowników firmy, zajmującej się wycinką, został przygnieciony przez drzewo – informuje mł.asp. Iwona Ochman, oficer prasowy lublinieckiej komendy. – O wypadku powiadomił pilarz, który – zaniepokojony brakiem odgłosów piły swojego kolegi – udał się w jego kierunku i zobaczył, że mężczyzna został przygnieciony przez pień.
Niestety, 52-letni mieszkaniec Piasku zmarł przed przybyciem służb ratowniczych. Śledczy wyjaśniają teraz okoliczności tego zdarzenia.
Kilka minut po godz. 10 dyspozytor pogotowia ratunkowego powiadomił oficera dyżurnego lublinieckiej komendy policji o wypadku, do którego doszło w kompleksie leśnym pomiędzy miejscowościami Sośnicą a Kaletami.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów, zajmujących się wyjaśnianiem sprawy, wynika, że jeden z dwóch pracowników firmy, zajmującej się wycinką, został przygnieciony przez drzewo – informuje mł.asp. Iwona Ochman, oficer prasowy lublinieckiej komendy. – O wypadku powiadomił pilarz, który – zaniepokojony brakiem odgłosów piły swojego kolegi – udał się w jego kierunku i zobaczył, że mężczyzna został przygnieciony przez pień.
Niestety, 52-letni mieszkaniec Piasku zmarł przed przybyciem służb ratowniczych. Śledczy wyjaśniają teraz okoliczności tego zdarzenia.