Góra jest technicznie łatwa i z tego powodu bywa lekceważona. Choć próżno szukać na Elbrusie ścian skalnych, przepaści, to jednak na turystów wysokogórskich czekają tu inne niebezpieczeństwa. Elbrus jest wyższy od okolicznych szczytów prawie o 2 km. Charakteryzuje się wyjątkowo zmienną pogodą, bardzo silnymi wiatrami i niskimi temperaturami. Rozległość góry w połączeniu z wszechotaczającą bielą powoduje duże trudności w orientacji. Z uwagi na brak możliwości gromadzenia się śniegu na Elbrusie niemal nie obserwuje się lawin.
Już w najbliższą sobotę (14 lipca) Elbrus spróbuje zdobyć Bogumiła Raulin. Będzie to kolejny szczyt – po Mismi, Mont Blanc, Stok Kangri, Island Peak i Kilimandżaro – w kolekcji Miłki. Alpinistka wyjedzie z Częstochowy do Kijowa. Następnie dojedzie do Doniecka, a stamtąd do miejscowości Mineralne Wody i później do Nalczyka. Stamtąd planuje przemieścić się do miejscowości Terskol (ok 2200 m n.p.m.), znajdującej się tuż u stóp góry Elbrus. Tu właśnie rozpocznie się mozolna wspinaczka do góry.
– Pierwszego dnia planuję dotrzeć do Stacji Stary Krugozor (3000 m n.p.m.). Kolejnego dnia moim celem będą okolice Stacji Mir (3600 m n.p.m.) lub nocleg przy tzw. Beczkach (3800 m n.p.m.) ze względu na znajdujące się w pobliżu ujęcie wody i brak konieczności topienia śniegu. Kolejnego dnia moim celem będzie schronisko Prijut Maria (ok 4200 m n.p.m.). Tu ze względu na czekającą mnie dużą różnicę wysokości do pokonania w kolejnych dniach (1500 m różnicy wysokości) planuję 1 dzień odpoczynku wraz z aklimatyzacją w schronisku. W trakcie aklimatyzacji planuję kilka wypadów, podczas których zapoznam się dokładniej z planowaną trasą. Po dniu aklimatyzacji ze schroniska Prijut Maria rozpoczynam atak szczytowy na Elbrus 5642 m n.p.m. – mówi o swoich planach Bogumiła Raulin.
– Rozważam także podejście po Skałach Pastuchova (4610 m n.p.m.) lub wyżej, jeśli pogoda pozwoli na nocleg w tych okolicach bez większego ryzyka, tak aby podczas ataku szczytowego mieć mniejszy dystans do pokonania oraz mniejszą różnicę wysokości – dodaje Miłka.
Patronem medialnym wyprawy jest Gazeta Internetowa wCzestochowie.pl. Na bieżąco będziemy Was informować o postępach wyprawy Miłki.
Czytaj także:
http://www.wczestochowie.pl/kategoria/sport/3825,rozmowa-bogumila-raulin-sila-marzen-pcha-ja-w-gore
http://www.wczestochowie.pl/kategoria/kultura-i-rozrywka/3276,samodzielnie-w-himalajach
http://www.wczestochowie.pl/kategoria//5561,sila-marzen-pokaz-slajdow-z-wyprawy-na-kilimandzaro
http://www.wczestochowie.pl/kategoria/sport/4204,jak-zdobyc-szczyt-wolnosci
http://www.wczestochowie.pl/kategoria/sport/4426,uhuru-peak-zdobyty