– Proszę o podjęcie skutecznych działań, związanych z budową barierek, oddzielających torowisko od chodnika wzdłuż al. Niepodległości, począwszy od przystanku tramwajowego w okolicy „Sezamu” do skrzyżowania z ulicą Bór – pisze w swej interpelacji Tomasz Blukacz, radny SLD. – Okoliczna społeczność obserwuje, jak ludzie niezdyscyplinowani przechodzą przez jezdnie w niedozwolonych miejscach. Mieszkańcy wielokrotnie poruszali ten problem podczas pełnionych przeze mnie dyżurów, domagając się przywrócenia na tym odcinku ogrodzenia, które kiedyś tam funkcjonowało.
Jak zaznacza radny, zdaje on sobie sprawę, że odbudowa ogrodzenia jest kosztowna, proponuje więc realizować ją etapami.
We wtorek 8 maja na miejscu odbyła się wizja lokalna z udziałem przedstawicieli częstochowskiego MPK i Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu.
– Spędziliśmy na miejscu ponad godzinę. Nie stwierdzono, aby występowało tam zagrożenie dla ruchu, a przez ten czas nikt nie przechodził przez torowisko i jezdnię – mówi Mariusz Sikora, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu w Częstochowie. – Przy mizerii finansowej budżetu nie możemy sobie pozwolić na wybudowanie tego ogrodzenia.
Jak zapowiada szef miejskich drogowców, przedłużone będzie natomiast istniejące ogrodzenie przy przystanku tramwajowym w rejonie pływalni przy al. Niepodległości.