Basen przy ulicy Dekabrystów to w ostatnich dniach jeden z chętniej wybieranych przez częstochowian obiektów na wypoczynek.
– To oczywiste. Im cieplej, tym więcej mamy klientów – mówi Małgorzata Rydz z częstochowskiego MOSiR-u. – W najbardziej upalne dni odwiedza nas do tysiąca osób. To sporo, choć basenowy rekord jeszcze nie padł.
Jednym z chętniej wybieranych produktów są lody, sklepowe lodówki pustoszeją chwilę po ich napełnieniu. – Rzeczywiście, bez nich w czasie upałów trudno się obejść. To widać: lodówkę musimy uzupełniać częściej niż zwykle – mówi Ewelina Mroczek z osiedlowego sklepiku w Dźbowie.
Deficytowym towarem stały się w ostatnich dniach wentylatory. – W sklepowych magazynach brakuje przede wszystkim tych najtańszych – mówi Adrian Borek z jednego ze sklepów ze sprzętem AGD w Częstochowie. – One właśnie najczęściej są wybierane przez klientów, bo to produkt sezonowy, na góra 2-3 miesiące w roku.
Dla tych, którzy upałów mają dość, prognozy są optymistyczne. – Najbliższe dni w rejonie Częstochowy nie będą upalne, a temperatury nie osiągną 30°C – mówi Grażyna Bebłot. – Początkowo nastąpi niewielki, stopniowy spadek temperatury do ok. 27 – 28°C maksymalnie w ciągu dnia. Od czwartku kolejny spadek i temperatury obniżą się do ok. 22 – 24°C. Prawie codziennie, oprócz piątku, będą możliwe przelotne opady deszczu.
Tegoroczne lipcowe upały jak na razie nie należą do rekordowych. Najwyższą w tym roku temperaturę w Częstochowie zarejestrowano 1 i 6 lipca. Wyniosła ona 33,1°C.
– Liczba dni upalnych, z temperaturą maksymalną dobową wyższą od 30°C, wyniosła zaledwie 5 dni, a licząc z 30 czerwca, który również był upalny, mamy 6 dni – mówi Grażyna Bebłot. – Wyższe temperatury występowały w różnych latach wielokrotnie. Najwyższą w wieloleciu 1966 – 2011, osiągającą 35,6°C, rejestrowano 10 sierpnia 1992 r. oraz 22 czerwca 2000 r. W lipcu najwyższą temperaturę 35,5°C rejestrowano w 1994 r. Wielokrotnie występowało również więcej dni upalnych pod rząd.
W ostatnich latach, np. w lipcu 2006 r., wystąpiło aż 15 dni upalnych, w lipcu 2010 r. – 11 dni upalnych.