Zamiast zwykłej podwyżki cen biletów, proponują unowocześnienie oferty

Jak już informowaliśmy, miasto wspólnie z MPK przygotowuje podwyżkę cen biletów. Dokładna jej skala nie jest jeszcze ustalona, ale z przymiarek wynika, że może ona sięgnąć nawet ponad 30 procent. Projekt uchwały, wprowadzającej zmiany w tym zakresie, ma trafić na marcową sesję częstochowskiej rady miasta. 

Zmiany, które miałyby polegać jedynie na podwyższeniu cen biletów, ostro krytykuje jednak Częstochowski Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej.

– Zapowiadane przez MPK i Miejski Zarząd Dróg i Transportu zmiany polegać będą jedynie na zmianie stawek. O ucywilizowaniu taryfy nie pomyślał nikt – twierdzą członkowie klubu, którzy przygotowali swoją propozycję taryfy biletowej. 

– Każdy, kto zwiedził dowolne europejskie miasto, wie, taryfa biletowa w Częstochowie jest mocno przestarzała i nieżyciowa. Ba! Można nawet pokusić się o tezę, że jest niesprawiedliwa społecznie – twierdzi CKMKM. – Jak bowiem nazwać sytuację, w której jeden mieszkaniec może na jednym bilecie przejechać ze swojego miejsca zamieszkania do centrum, a inny przesiadając się musi skasować już bilety dwa? Albo spójrzmy na casus mieszkanki dzielnicy Kiedrzyn, która „od zawsze” na jednym bilecie jeździła do dzielnicy Błeszno, a po likwidacji linii 21 musi już kasować dwa bilety za tą samą podróż. Mamy taryfę, w której biletem podstawowym jest bilet jednorazowy. Słowem – obecna taryfa, to przeżytek.

Podstawowym biletem w projekcie taryfy przygotowanym przez klub jest bilet czasowy. Miałby on obowiązywać przez 45 minut, aby można było w tym czasie pokonać najdłuższą częstochowską linię z jednego końca w drugi (ma to być pierwsza strefa). Uzupełnieniem ma być bilet 90-minutowy, który obowiązywałby także w strefie drugiej (byłby on odpowiednikiem biletów podmiejskich). 

Całkowitą nowością w propozycji miłośników komunikacji miejskiej jest tzw. bilet krótki, który jest odpowiednikiem znanego z elektronicznej portmonetki biletu za jazdę do trzech przystanków. Bilet ten obowiązywałby do trzech, czterech przystanków, ale już bez możliwości przesiadki.

CKMKM postuluje również poszerzenie oferty biletów sieciowych, które nabyć można by było na okresy 14 dni, 30 dni (miesiąc), 60 dni (dwa miesiące), 90 dni (kwartalny), 180 dni (półroczny) i 365 dni (roczny). Wielość dostępnych okresów ważności biletów pozwalałaby na pełniejsze wykorzystanie możliwości biletu elektronicznego.

– Innowację według naszej propozycji stanowiłaby zasada łączenia nominałów. Pozwoli to na emisję sześciu kuponów biletowych, a nie, jak dotychczas, ośmiu – mówi Dominik Wójcik, prezes CKMKM. –  Kartoniki nosiłyby ustalony nominał wniesionej opłaty za przejazd, a wykorzystanie kartoniku leżałoby już w intencji pasażera. Ta innowacja przybliżyłaby komunikację pasażerowi, albowiem niewielka ilość nominałów nie odstraszałaby handlarzy detalicznych od obrotu biletami, jak obecnie, kiedy to u niektórych nie można nabyć nawet jednego „normalnego” biletu, a jedynie łączone niezgodnie z przepisami dwa ulgowe.
Zgodnie z propozycją CKMKM bilety zwykłe i sieciowe obowiązywałyby zarówno na liniach dziennych, jak i nocnych!

Czy propozycja przedstawiona przez CKMKM znajdzie uznanie w oczach urzędników, przygotowujących zmiany w taryfie? Czy zainspiruje ich do innego spojrzenia na kwestię przygotowania oferty dla pasażerów? Przekonamy się w najbliższych tygodniach.

Oto szczegóły taryfy przygotowanej przez CKKM: