Zawodnicy rozpoczęli rywalizację o 11.00 w okolicach Spichlerza. Pogoda dopisała i w przeciwieństwie do aury z pierwszych rund nikt nie musiał martwić się chłodem. Pomimo tego, że mamy początek października upał był ogromny.
W klasyfikacji generalnej mężczyzn zwyciężył Marek Dors pokonując Grzegorza Dorsa. Obydwaj, ojciec i syn, reprezentowali ULKS Run Podkowa Janów. Na trzecim miejscu uplasował się Radosław Tomzik z ULKS Oaza Lgoczanka, który trzecie miejsce wydarł dzielnie walczącemu Rafałowi Kozikowi (ULKS Run Podkowa Janów). W klasyfikacji generalnej kobiet wygrała Aleksandra Radosz. Na drugim miejscu uplasowała się z minimalną stratą Karolina Bednarczyk, a na miejscu trzecim Sandra Lipowicz. Wszystkie zawodniczki reprezentowały ULKS Run Podkowa Janów.
Organizatorzy na zakończenie cyklu podkreślali, że wyniki nie są najważniejsze. Każda forma aktywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu jest ważna, a ukończenie kolejnych rund samo w sobie jest nagrodą.
Podczas ostatnich zawodów cyklu wystartował Grzegorz Mierzejewski. – Dla tego pana należą się największe wyrazy uznania. – mówił po zawodach Michał Zarębski trener nordic walking. – Pan Grzegorz ma protezę zamiast jednej nogi. Porusza się cały czas o kulach. Tydzień wcześniej ukończył w Blachowni maraton.
Mamy nadzieje, że za rok odbędzie się kolejna edycja Jurajskiego Pucharu Nordic Walking. Wszystkich zainteresowanych szczegółowymi wynikami z zawodów zapraszam tutaj.