Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Z Mirosławem Jabłońskim o hokeju i żużlu
0 komentarze 53 views

Z Mirosławem Jabłońskim o hokeju i żużlu

Do sezonu żużlowego przygotowywał się, grając w hokeja na lodzie w II lidze w zespole PTH Poznań. Od tygodnia jeździ na motocrossie. Rozmawiamy z Mirosławem Jabłońskim, który pierwszy sezon będzie reprezentował barwy częstochowskiego Włókniarza.

Rafał Kuś: Przygotowania do sezonu już na finiszu. Jak minął ten okres u ciebie?
Mirosław Jabłoński: Od paru lat przygotowuję się do sezonu w bardzo podobny sposób. Niewiele zmieniam. W tym roku dorzuciłem dodatkowo zajęcia na koncentrację u psychologa. Wszystko opiera się u mnie o hokej na lodzie. Gram w II lidze polskiej w drużynie PTH Poznań. Jeżeli ktoś grał kiedyś w hokeja na lodzie, ten wie, jaki to wysiłek. Teraz już jest taki okres, gdzie wszystko idzie na bok. Od tygodnia „śmigam” na motocrossie. Pogoda już trochę odpuściła, można poczuć motocykl pod sobą. Teraz czekamy na aurę, która – miejmy nadzieję – pozwoli w najbliższych dniach na wyjazd na tor w Ostrowie Wielkopolskim, Gnieźnie czy innym ośrodku żużlowym.

RK: Hokej na lodzie to dość nietypowy i ciekawy sposób na przygotowanie się do sezonu żużlowego…
MJ: Wiem, że niektórzy żużlowcy też grają w hokeja na lodzie, ale nie tak jak ja. To moja pasja od małego. Zakochałem się w hokeju oglądając Wayne’a Gretzky’ego i od tego czasu jeździłem u siebie na stawie, jak zima pozwalała. To drugi sport obok żużla, który uwielbiam uprawiać.

RK: Wspomniałeś, że pracowałeś nad koncentracją z psychologiem. Może to wpływać na osiąganie lepszych wyników na żużlu?
MJ: Powiem po sezonie. Pierwszy raz coś takiego robiłem. Po prostu chcę mieć po sezonie czyste sumienie i powiedzieć sobie, że zrobiłem wszystko, żeby przygotować się jak najlepiej pod każdym kątem.

RK: Włókniarz ma już zaplanowane sparingi. Rywalami naszego klubu będą drużyny ekstraligowe, ale także te z niższych lig.
MJ: Trzeba sprawdzić sprzęt w sparingach ze słabszymi drużynami. Ten zestaw, który został przygotowany przez szkoleniowców Włókniarza, uważam za słuszny i mam nadzieję, że pozwoli nam się dobrze przygotować do nadchodzącego sezonu.

RK: W ilu sparingach zamierzasz wziąć udział?
MJ: Nasze plany zweryfikuje pogoda. To czynnik, na który nie mamy wpływu. Sądzę, że niejeden sparing zostanie odwołany ze względu na złe warunki atmosferyczne czy torowe. Na pewno chcę wystąpić w trzech, czterech sparingach. Nie będzie to większa ilość. Trzeba dobrze dopasować sprzęt, aby wszystko zagrało w lidze, a nie zarzynać go niepotrzebnie. 

RK: Dziękuję za rozmowę.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl