W skrzynce na listy, zawieszonej na bramie mojego domu w Kusiętach, znalazłem ostatnio ulotkę reklamową jednego z biur pogrzebowych, bardzo zresztą starannie wydaną, na dobrym, kredowym papierze z kolorowymi fotografiami, gdzie między innymi taki oto był tekst, powiedziałbym - edukacyjny:

„Każdy pogrzeb jest wydarzeniem bardzo ważnym, ale i publicznym zarazem, na którym zmarły spełnia rolę honorowego gościa i znajduje się w samym centrum zainteresowania. Niewłaściwie przygotowane zwłoki, choćby leżały w najlepszej trumnie, prezentują się tak źle, jak niestosownie ubrany człowiek na eleganckim przyjęciu. Dlatego firma nasza oferuje Panu/Pani…(itd.)”

– Niedobrze ze mną – pomyślałem. – Widocznie mają mnie na tej swojej liście „poborowych”, skoro znaleźli mnie nawet w małych Kusiętach…
Reklamówkę przeczytałem jednak z uwagą, bo co się tu czarować – jestem w latach, kiedy chcąc nie chcąc, myśli się już o dobrym pogrzebie i ładnym grobie na jakimś porządnym cmentarzu. Podobnie zresztą, jak w młodości myślało się o wygodnym i dostatnio urządzonym mieszkaniu. Każdy wiek ma przecież swoje marzenia.

Jeszcze od rodziców wiem, że mieliśmy kiedyś taki rodzinny, masywny grób, gdzieś na kresach dawnej Polski. Pod ziemią mieściły się obszerne katakumby, a nad nimi stały dwa barczyste anioły z piaskowca, które miały zatrąbić swoim zmarłym, gdy przyjdzie czas na Sąd Ostateczny. Niestety, wszystko to potem rozwalili bolszewicy, podobnie zresztą jak cały tamten cmentarz, i zrobili na jego miejscu miejski park kultury i wypoczynku.

Właściwie do tej pory nie myślałem jakoś nigdy o swoim pochówku. Dopiero ten prospekt reklamowy z biura pogrzebowego przywołał dylemat, gdzie się po śmierci położyć… Nie jest to pytanie wcale takie proste, bo – jak wszystkim wiadomo – cmentarze są lepsze i gorsze. Za lepsze miejsce płaci się więcej, za gorsze mniej. Pogrzeb też może być mniej lub bardziej uroczysty. Wszystko zależy od zasobności zmarłego albo jego rodziny. 

Tknięty takimi rozmyślaniami, zatelefonowałem do kilku przedsiębiorstw pogrzebowych, żeby się dowiedzieć, jakie usługi i za jakie pieniądze świadczą nieboszczykom. Nie ma tu, oczywiście, nic do śmiechu. Powinienem przecież wiedzieć, jakie na ten cel zgromadzić oszczędności.
 
Nie jest tanio – mogę to powiedzieć. Najskromniejszy nawet pogrzeb, ze zwyczajną sosnową trumną i koniecznymi dekoracjami oraz skromnym wiechciem od kochającej rodziny, to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych. Można było do tej pory zaoszczędzić trochę na kremacji, ale teraz to prawie dwa pogrzeby. Wiadomo dlaczego. Posługę religijną trzeba w takich przypadkach opłacić podwójnie, bo oddzielnie w kościele i na cmentarzu w zależności od ofiary „co łaska”. Mieści się w tym pochówek ze mszą świętą albo tylko kropidło ze święconą wodą.

Jednej rzeczy, której dotąd za żadne pieniądze nie można u nas dostać, to kultura pochówku. Ceremonie takie odbywają się zawsze jakoś na chybcika, wszystkim panom od pochówków ciągle się śpieszy, bo czekają już następne pogrzeby. Dlatego ta ulotka, mówiąca o godnym traktowaniu rodziny i zmarłego, bardzo mnie zainteresowała.
 
– To dobrze, że i w tym względzie zmienia się u nas na lepsze – pomyślałem i postanowiłem osobiście to sprawdzić, bo tak się składa, że coraz częściej bywam na cmentarzach, gdzie żegnam odchodzących rówieśników. Ludzi, którzy chcą zarobić na pogrzebach, jest tam sporo. Wiadomo, osoby przygnębione śmiercią bliskiego człowieka nie targują się o cenę…
 
– Pani szanowna życzy sobie, żeby nieboszczykowi ułożyć artystycznie kwiaty na mogile? – pyta żonę mojego kolegi facet z ekipy „umrzyków”.
– Oczywiście tak – odpowiada zdezorientowana kobieta.
Dopiero ja oponuję. Mówię, że sami potrafimy artystycznie ułożyć wieńce i kwiaty, więc facet obrzuca mnie złym spojrzeniem, po czym odchodzi. Dwie dychy, co najmniej, przeszły mu koło nosa.

Powie ktoś, że uogólniam, że to już nie te czasy. Możliwe, ale jeśli nawet, to niewiele. Śmierć jest przecież częścią naszego życia, a wiadomo, co jest w życiu najważniejsze? Trzymać fason. Na pogrzebie też. 
 

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl