Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Wywiad. Słowo w ruchu
W naszym mieście rusza impreza, w dość specyficzny sposób promująca słowo pisane. Festiwal Dekonstrukcji Słowa „Czytaj!” łączy elementy czytelniczych eventów, zabaw słowem przesiąkniętym innymi dziedzinami sztuki oraz poetyckiego slamu. O pomyśle na taką promocję czytelnictwa oraz jej podstawowych założeniach, rozmawiamy z Agnieszką Batorek i Adamem Florczykiem, koordynatorami akcji.

Izabela Walczak: Forma promocji czytelnictwa, którą Państwo proponujecie jest dość nietypowa. Jak zrodził się taki pomysł?
Agnieszka Batorek: Pomysł zrodził się trochę z nudy… Jesteśmy pasjonatami czytania i książek, a  trochę brakowało nam takich książkowych imprez „z jajem”. Wydawało nam się, że dzieje się pod tym względem trochę za mało.
Adam Florczyk: Zebraliśmy więc te wszystkie literackie pomysły, które istniały już wcześniej w naszym mieście i poprosiliśmy, żeby np. Przychodnia Poetycka gościnnie wystąpiła pod naszymi skrzydłami. Ponadto chcieliśmy zrobić taką dużą zbiorczą imprezę, w której będziemy po prostu wspólnie cieszyć się z czytania. To jest nasza myśl przewodnia.

IW: Ta akcja ma wystarczającą siłę przebicia? Trafi do ludzi?
AB: Skumulowaliśmy działania literackie, aby były zauważalne. Imprezy, które odbywają się pojedynczo nie mają aż takiej siły przebicia i przechodzą czasami niezauważone. Dostrzegają je tylko pasjonaci czytania oraz osoby, które intensywnie uczestniczą w kulturze. Natomiast w większym stężeniu te inicjatywy będą bardziej zauważalne.

IW: Literatura w Częstochowie jest niedostatecznie promowana? Miłośnicy książek obcują z nimi wyłącznie sam na sam?
AB: Kiedyś imprez literackich było więcej. Pamiętam np. slamy poetyckie w Utopii, później w Teatrze from Poland. To były imprezy, na które naprawdę przychodziło dużo ludzi i dobrze się przy tym bawili. Imprezy literackie, które mogą być dobrą zabawą gdzieś tam się pojawiają, ale mają raczej charakter środowiskowy, więc skierowane są do wąskiego grona osób.
AF: Zazwyczaj ludzie spotykają się tylko w swoim środowisku, a my chcemy tę granicę przekroczyć i zmieszać różne środowiska. Mamy trochę inne spojrzenie na literaturę niż organizatorzy pozostałych imprez. Nas nie interesuje tylko literatura jako taka (a przynajmniej nie tylko ona), ale literatura w interakcji ze wszystkimi innymi dziedzinami kultury i sztuki. Czytanie jest dość jednostkową rozrywką. Wychodzimy z założenia, że literatura to nie samo czytanie i rozmawianie o książkach, ale też cieszenie się tym i obserwowanie, jak literatura przenika do teatru, filmu, muzyki i innych dziedzin.

IW: W programie akcji znalazło się kilka stwierdzeń mających uchwycić jej sens. Proszę przybliżyć czytelnikom ich znaczenie. „Chcemy pokazać, że radość z czytania jest najważniejsza, na bok odkładamy poczucie misji”?
AB: Nie chcemy nikogo edukować, zmuszać do czytania, czy przekonywać do niego, wciskać lektur na siłę.
AF: Jesteśmy zmęczeni powtarzaniem w kółko, jak bardzo złe są statystyki czytelnicze, jak ludzie mało czytają i jaki to jest dramat. Powstał wokół tego dziwny mit, że czytanie to powszechny obowiązek, a tak wcale nie jest. Czytanie nie jest obowiązkiem – jest przyjemnością. Przestańmy odwoływać się do jakiegoś dziwnego mitu inteligenckiego, który już dawno umarł.

IW: „Chcemy uchwycić słowo w ruchu, a nie uwięzione na papierze”?
AF: Tak jak wspominaliśmy, interesują nas wszelkie interakcje słowa z teatrem, filmem i muzyką, które są bardzo mocno przeniknięte literaturą. Generalnie literatura wpływa na wszystkie dziedziny sztuki, o czym niestety zapominamy.

IW: „Razem bawimy się w dekonstrukcję słów, by zdekonstruować typowe spojrzenie na literaturę i przełamać sztampową formę promocji czytelnictwa”. Co w tym przypadku oznacza owa dekonstrukcja?
AF: Dekonstrukcja jest tutaj traktowana z przymrużeniem oka – nie mamy podbudowy postmodernistycznej, nikt tutaj esejów nie pisze, chodzi raczej o wielopoziomowość słowa i literatury. Można czerpać z góry – z inspiracji, z samego jądra, ale równie ciekawe rzeczy dzieją się na najniższych poziomach literatury. Zredukujemy słowo do samych liter i popatrzymy na nie z poziomu typograficznego, tak będziemy podchodzić np. do poezji Haliny Poświatowskiej. Interesuje nas też kształt liter i to, co jest fundamentem literatury. Staramy się spojrzeć na nią totalnie i właśnie do tego służy nam owa dekonstrukcja.

IW: „Chcemy obalić mit, że literatura to rozrywka dla samotników”?
AB: Ja na co dzień pracuję w bibliotece, mam więc kontakt z ludźmi, którzy czytają. Z moich obserwacji wynika, że to nie są osoby, który zamykają się z książką w domu i są z nią same. One chcą o tym rozmawiać, odnoszą książki do swojego życia. Według mnie literatura to żywy twór, który funkcjonuje między ludźmi i to chcielibyśmy podkreślić. Wbrew opinii publicznej, miłośnicy literatury to nie mole książkowe w okularach, które krążą tylko pomiędzy biblioteką a własnym fotelem, ale są ludźmi towarzyskimi. Sama literatura jest rozrywką towarzyską.
AF: Wystarczy spojrzeć na show, które zrobił „Harry Potter”. Ta książka porwała miliony młodych ludzi, którzy spotykają się ze sobą, tworzą społeczność, piszą swoje wersje przygód bohaterów. Pełno jest podobnych dowodów na to, że ludzie nie tylko chcą czytać książki, ale też tworzyć wokół tego coś więcej.

IW: Potrafi Pani określić czytelnicze gusta częstochowian? Po jaką literaturę najczęściej sięgamy?
AB: Z tą ulubioną literaturą częstochowian jest naprawdę bardzo różnie. Każdy gatunek literacki ma swoich fanów, są ludzie, którzy czytają po to, żeby się zrelaksować i wolą „lżejsze” rzeczy, są tacy, którzy szukają rozrywki bardziej intelektualnej, jakiegoś tematu do głębszych przemyśleń. Nasze gusta są tak bardzo zróżnicowane, że nie da się określić, co lubimy najbardziej.

IW: Festiwal Dekonstrukcji Słowa to alternatywa dla fascynatów czytania, czy raczej ludzi, których chcecie dopiero do tego zachęcić?
AF: Na pewno nie chcemy nikogo zachęcać do czytania, impreza jest skierowana do wszystkich, ale jesteśmy dalecy od lobbowania literatury. Proponujemy dobrą zabawę, więc pomysł sam ma się wypromować i obronić. Jak ktoś lubi czytać, to będzie się dobrze bawił, a jak nie – a dzięki temu zachce mu się czytać – to fajnie.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl