Sprawa dotyczy lat 2004-2011. Na jej trop wpadli funkcjonariusze z zespołu do zwalczania korupcji w częstochowskiej komendzie policji. Zarzuty postawiono właścicielowi jednego z ośrodków szkolenia kierowców oraz lekarce uprawnionej do badania kandydatów na kierowców.  Mężczyzna przekazywał lekarce po 30 złotych od osoby, a ona bez przeprowadzenia badań wystawiała zaświadczenie, że dany człowiek może być kierowcą.

– Proceder na przestrzeni lat dotyczył 127 osób – informuje prokurator Romuald Basiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Dodatkowo właścicielowi szkoły postawiono zarzut poświadczenia nieprawdy w  dokumentach. Według ustaleń śledczych, mężczyzna potwierdzał odbycie szkolenia, pomimo, że część kursantów nie uczestniczyła we wszystkich zajęciach.

Akt oskarżenia przeciwko kobiecie i mężczyźnie trafił właśnie do sądu. Oboje chcą dobrowolnie poddać się karze. Prokuratura przystała na trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat oraz wysoką grzywnę. Ostateczna decyzja w tej kwestii należy jednak do sądu. Ponadto prokuratura rozważa czy nie wystąpić o cofnięcie lekarce uprawnień do prowadzenia badań kandydatów na kierowców. Nie wiadomo również, czy osoby które zdobyły prawo jazdy przy jej udziale, nie będą musiały poddać się badaniom weryfikacyjnym. Oskarżony mężczyzna nie prowadzi już szkoły nauki jazdy.