Rafał Kuś: Po raz kolejny Włókniarz udowodnił, że jest waleczną drużyną. W meczu z PGE Marmą Rzeszów emocji nie brakowało.
Marian Maślanka: To było kolejne piękne widowisko w Częstochowie. Mecz trzymał w napięciu do ostatniego wyścigu. Wspaniale pojechali bracia Łagutowie i Daniel Nermark.
RK: Patrząc na trybuny można powiedzieć, że publiczność znów dopisała.
MM: Szaleństwa jednak nie było, bo słyszałem, że sprzedano blisko 5,5 tysiąca biletów. Musimy jeszcze popracować nad tym, żeby ludzi było zdecydowanie więcej.
RK Dlaczego klub zdecydował się wypożyczyć do zespołu z Grudziądza Patricka Hougaarda, skoro jeszcze niedawno mówiło się, że może być dobrym zmiennikiem dla Petera Karlssona?
MM: To zawodnik, który ma 22 lata i musi gdzieś jeździć, a nie czekać na swoją szansę. Patrick nie znalazł miejsca w składzie Włókniarza, a przecież powinien się rozwijać. Wiem, że w Grudziądzu jedzie bardzo dobrze. Podpisaliśmy z nim dwuletni kontrakt i liczymy, że w przyszłym sezonie będzie silnym punktem naszej drużyny.
RK: Potwierdzi pan, że wypożyczenie Hougaarda związane jest z kłopotami finansowymi klubu.
MM: To był jeden z głównym powodów. Zespół z Grudziądza wypłacił nam równowartość kontraktu, który zapłaciliśmy Hougaardowi.
RK: Włókniarz stracił w tym sezonie Hougaarda. A co jeśli, któryś z zawodników nabawi się kontuzji?
MM Wtedy będziemy stosować zastępstwo zawodnika.
RK W odwodzie jest jeszcze Tai Woffinden. Póki co młody Anglik jest kontuzjowany. Jak długo potrwa jego przerwa w startach?
MM: Tai ma złamany obojczyk i będzie pauzował jeszcze co najmniej przez miesiąc. Nie skreślamy tego zawodnika.
RK: W kuluarach mówi się, że Włókniarz ma pozyskać sponsora z niemieckim kapitałem.
MM: Dobrze się mówi, ale nic więcej powiedzieć nie mogę.
RK: Dziękuję za rozmowę