Jacek Cichocki, minister spraw wewnętrznych zdecydował, że okresie od 4 czerwca do 1 lipca br. na granicy wewnętrznej Schengen (odcinek granicy z Republiką Federalną Niemiec, Republiką Czeską, Republiką Słowacką i Republiką Litewską) zostanie przywrócona kontrola.
– W praktyce nie będzie wiązało się to z żadnymi ograniczeniami w podróżowaniu oraz obciążeniami dla obywateli oraz kibiców jadących na mecze – przekonywał podczas konferencji prasowej Jacek Cichocki, minister spraw wewnętrznych. Działania kontrolne będą prowadzone w sposób wyrywkowy, gwarantujący niezakłócony i płynny ruch – podkreślił minister.
Jak twierdzi resort, tymczasowe przywrócenie kontroli granicznej jest jednym z elementów systemu bezpieczeństwa, którego celem jest zagwarantowanie niezakłóconego przebiegu turnieju EURO 2012.
-Zgodnie z planem, w momencie tymczasowego przywrócenia kontroli granicznej, granicę lądową będzie można przekraczać w wyznaczonych miejscach. Na lotniskach kontroli granicznej mogą zostać poddani podróżni z wytypowanych lotów Schengen, a w portach morskich – uczestnicy wybranych rejsów promowych – informuje MSWiA.
– Działania kontrolne będą prowadzone w określonych dniach i godzinach, w wybranych miejscach na szlakach komunikacyjnych przecinających granicę państwową – mówi Małgorzata Woźniak, rzecznik prasowy MSWiA. – Tymczasowa kontrola graniczna realizowana będzie
w oparciu o mobilne patrole Straży Granicznej, wykorzystujące pojazdy specjalistyczne tzw. schengenbusy wyposażone m.in. w przenośne urządzenia z dostępem do baz danych, urządzenia do weryfikacji autentyczności dokumentów, urządzenia do identyfikacji narkotyków oraz urządzenia do kontroli radiometrycznej. Kontrola prowadzona będzie
w sposób wyrywkowy, inaczej niż na granicy zewnętrznej UE.
Podróżni , którzy korzystają ze wspólnotowego prawa do swobodnego przemieszczania się muszą mieć przy sobie dokumenty potwierdzające tożsamość i obywatelstwo (dowód osobisty lub paszport). – Obywatele państw trzecich są zobowiązani do posiadania dokumentów uprawniających do przekraczania granicy (paszportu) oraz potwierdzających prawo pobytu w Polsce, czyli np. wizy – dodaje rzeczniczka.