Do napadu, o którym pisaliśmy już, doszło 14 czerwca br. w jednej z kamienic przy ul. Waszyngtona w Częstochowie. Do należącego do 75-letniego mężczyzny, mieszkania wtargnęła grupa bandytów. Sprawcy pobili staruszka, a następnie splądrowali mieszkanie, ich łupem padło 120 tys. zł oraz złota biżuteria i numizmaty. Jak ustalili śledczy, skok na 75-latka zainicjował 17-letni wnuczek mężczyzny, który poinformował swoich znajomych z półświatka przestępczego, o kosztownościach jakie posiada w mieszkaniu dziadek.
– Dysponując wiedzą przekazaną przez wnuczka starszego mężczyzny, sprawcy posiadali informację o przechowywanych przez 75-latka oszczędnościach, postanowili go napaść i okraść. – mówi podinspektor Joanna Lazar, oficer prasowy częstochowskiej komendy. – Jeden z przestępców, przygotował plan napadu, zaplanował role i kierował przestępstwem. Na podstawie też jego scenariusza, kilku kolejnych napastników zapukało potem do drzwi pokrzywdzonego, pozorując wizytę listonosza. Po wejściu do mieszkania, sprawcy pobili starszego częstochowianina a po spenetrowaniu mieszkania skradli oszczędności, biżuterię i monety.
We wrześniu zatrzymano dwóch pierwszych podejrzanych o dokonanie napadu, kolejni czterej wpadli w ręce policji w październiku. Zatrzymani to mężczyźni w wieku od 17 do 34 lat. W trakcie prowadzonego śledztwa wszyscy usłyszeli zarzuty rozboju, w zależności od stopnia udziału w przestępstwie: od pomocnictwa, kierowania rozbojem, po dokonanie go. Dodatkowo, dwóch z nich usłyszało zarzuty związane z udzielaniem środków odurzających.
Najmłodszy uczestnik rozboju oraz 24-letni częstochowianin zostali objęci dozorami policyjnymi. Kolejnych czterech napastników zostało tymczasowo aresztowanych. W najbliższym czasie prokurator nadzorujący sprawę skieruje do sądu akt oskarżenia, przeciwko grupie, której członkom grozi do 12 lat więzienia.