Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Włókniarze próbowali gonić Unibax. Nie dali rady bez Emila
Pod nieobecność Emila Sajfutdinowa Włókniarz przegrał 5 maja na wyjeździe 40:50 z Unibaksem Toruń. Częstochowianie pojechali w tym meczu z czarnymi kirami na rękawach. W ten sposób złożyli kondolencje Rosjaninowi, któremu w sobotę zmarł ojciec.

– Wynik nas nie satysfakcjonuje – mówi Jarosław Dymek, menadżer Włókniarza. – Zabrakło punktów tych, których stać na ich zdobywanie. Mimo braku Emila, trochę postawiliśmy się torunianom.

Po Grand Prix Szwecji, w którym mistrzowską formę potwierdził Emil Sajfutdinow, Włókniarz dowiedział się, że w Toruniu będzie musiał radzić sobie bez Rosjanina. 4 maja zmarł jego ojciec. Unibax pojechał z kolei bez Darcy’ego Warda. Australijczyk złamał łopatkę w Goeteborgu. Sztab szkoleniowy gospodarzy zastosował za niego zastępstwo zawodnika. – Wirtualny Darcy zdobył dziewieć punktów – zauważa Dymek.

Tymczasem za Sajfutdinowa pojechał  Mirosław Jabłoński. – Siły się wyrównały – twierdzi Tomasz Gollob. – Częstochowa ma doskonały zespół, który stawił nam silny opór. Obie drużyny mają podobny potencjał.

Po dwóch pierwszych biegach był remis 6:6. Z dobrej strony pokazał się Artur Czaja, który wygrał juniorską gonitwę, ale w dalszej części spotkania nie był już w stanie nawiązać walki z rywalami. W kolejnych dwóch wyścigach podwójnie triumfowali torunianie. Włókniarz zmniejszył ośmiopunktową przewagę w szóstej odsłonie. Michael Jepsen Jensen po kapitalnej walce zostawił w pokonanym polu Golloba, a przeciętnie spisujący się tego dnia Rune Holta przywiózł jeden punkt. Szkoleniowcy Włókniarza nie decydowali się na rezerwę taktyczną, choć mogli to zrobić już w siódmym, a także ósmym wyścigu za Rafała Szombierskiego, który w całych zawodach zdobył zaledwie punkt. – Mieliśmy tylko dwóch zawodników na rezerwy taktyczne i nie chcieliśmy doprowadzić do sytuacji, w której nasze teoretycznie słabsze pary mogłyby przegrać biegi 1:5 – wyjaśnia Dymek.

Pierwsze i jedyne w tym meczu podwójnie zwycięstwo goście odnieśli w jedenastym biegu. Najlepiej punktujący wśród częstochowian Grigorij Łaguta i Holta zostawili za plecami Golloba i Kamila Brzozowskiego.

Przed nominowanymi wyścigami drużyna Jana Ząbika prowadziła 41:37. Gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo w czternastej gonitwie, którą wygrali 4:2. W ostatniej odsłonie Adrian Miedziński i Chris Holder postawili kropkę nad „i”, przywożąc podwójne zwycięstwo.

Unibax Toruń – Dospel Włókniarz Częstochowa 50:40

Dospel CKM Włókniarz Częstochowa: 1. Grigorij Łaguta – 14 (2,3,3,3,3,d), 2. Rafał Szombierski – 1 (0,0,1,-), 3. Rune Holta – 6+2 (0,1,1*,2*,2), 4. Michael Jepsen Jensen – 11 (1,3,2,2,2,1), 5. Mirosław Jabłoński – 4+1 (1,2,-,1*,0), 6. Artur Czaja – 3 (3,0,0)
7. Adam Strzelec – 1 (1,0,d)

Unibax Toruń: 9. Chris Holder – 13+1 (3,2,3,3,0,2*), 10. Kamil Brzozowski – 4 (1,1,0,1,0,1), 11. Adrian Miedziński – 14+2 (2*,1*,3,2,3,3), 12. Darcy Ward – ZZ, 13. Tomasz Gollob – 13+1 (3,2*,2,2,1,3), 14. Paweł Przedpełski – 3+1 (2,0,1*), 15. Emil Pulczyński – 3 (0,3,0)

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl