Według ekspertów Dospel Włókniarz nie ma żadnych szans na zwycięstwo w Lesznie. Zgodnie typują wyraźne zwycięstwo Unii. „Byki” z Jarosławem Hampelem i braćmi Pawlickimi na czele to młoda, ale zarazem bardzo silna drużyna.
Przed meczem z leszczynianami w sztabie szkoleniowym Włókniarza pojawiał się umiarkowany optymizm. Jarosław Dymek i Janusz Stachyra zapewniali, że „lwy” łatwo się nie poddadzą. Czy to się uda?
Pierwsze spotkania w Enea Ekstralidze to tak naprawdę wielka niewiadoma. O ile patrząc na składy można wytypować faworytów inauguracyjnej kolejki, o tyle trudno przewidzieć, jak będzie w rzeczywistości.
Jedno jest pewne. Aby częstochowianie mogli powalczyć z leszczyńską Unią, musi zagrać ze sobą kilka instrumentów. Dużo zależeć będzie od postawy pary Grigorij Łaguta i Grzegorz Zengota. Teoretycznie powinien być to najsilniejszy duet Włókniarza. Mniej więcej wiadomo czego można spodziewać się po Danielu Nermarku. Szwed to solidny zawodnik i jeśli wykorzysta swój atut w postaci dobrych startów spod taśmy, będzie zdobywał punkty
w Lesznie. Nie wiadomo, jak poradzi sobie Mirosław Jabłoński. Na treninach
i przedsezonowych sparingach wykazywał się walecznością na torze. Niektórzy mówili, że może być czarnym koniem w drużynie Włókniarza.
Największą niewiadomą jest jednak postawa Chrisa Harrisa, który przed podpisaniem kontraktu z częstochowskim klubem deklarował, że będzie wykręcał w każdym meczu „dwucyfrówki”. Pojedynek z Lesznem pokaże, czy jego obietnica ma szansę znaleźć odzwierciedlenie na polskich torach.
Bez wsparcia Anglika i punktów juniorów, zwłaszcza Artura Czai, częstochowianom będzie bardzo ciężko skutecznie rywalizować z Unią Leszno.
Na co będzie stać Dospel Włókniarz w Enea Ekstralidze?
W światku żużlowym opinie na temat możliwości Włókniarza są podzielone. Jedni uważają, że częstochowianie mogą powalczyć o spokojnie utrzymanie w lidze, czyli miejsca w środku tabeli. Są też tacy, którzy widzą „biało-zielonych” jako kandydata do spadku.
Tymczasem Jarosław Dymek ,menadżer częstochowskiego klubu uważa, że Włókniarz może powalczyć nawet o pierwszą czwórkę i rundę play-off.
Tak naprawdę trudno jednak określić realne możliwość częstochowskiej drużyny. Jest za dużo niewiadomych, aby dokonać takie oceny.