W środę 21 grudnia w Warszawie zbierze się Prezydium Zarządu Głównego Polskiego Związku Motorowego, które zadecyduje m.in. o licencji dla Włókniarza. W obliczu spłaty zaległych należności PZMot nie powinien robić trudności częstochowskiemu klubowi. Tym bardziej, że wszelkie pozostałe formalności zostały już wcześniej dopełnione.
– Wyszliśmy na prostą, dlatego nie widzę innego rozwiązania. Oczywiście o tym zadecyduje prezydium Polskiego Związku Motorowego – zauważa Sukiennik.
Tymczasem do Włókniarza wpływają kolejne oferty od zawodników. Swoją propozycję przesłał m.in. Kenneth Bjerre, który w ubiegłym sezonie startował w barwach Betardu Wrocław. Duńczyk może okazać się jednak za drogi dla Włókniarza.
– Oferta Kennetha to jedna z kilku, jakie wpłynęły do nas w ostatnim czasie – zdradza Sukiennik. – Mogę powiedzieć tylko tyle, że podczas konferencji prasowej, którą ogłosimy w piątek 23 grudnia, będziemy mieć miłą niespodziankę.
Wciąż nierozwiązana jest kwestia przejęcia przez klub od miasta stadionu przy ul. Olsztyńskiej. Dziś 19 grudnia w Urzędzie Miasta Częstochowy odbyło się spotkanie w tej sprawie.
– Nowi włodarze nie potwierdzili na razie, czy dalej podtrzymują decyzję poprzedniej władzy Włókniarza – mówi Sławomir Gajda, kierownik referatu sportu i turystyki UM w Częstochowie. – Na razie najważniejsze dla Włókniarza jest otrzymanie licencji na starty w ekstralidze. Niemniej jednak miasto wciąż rozważa możliwości formalno-prawne, dotyczące kwestii administrowania stadionem przez klub.