Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Włókniarz nie dał rady bez Emila i Michaela, ale wyszedł z twarzą
Bez Emila Sajfutdinowa i Michaela Jepsena Jensena Włókniarz nie poradził sobie z Unią Leszno na własnym torze, choć nie oddał meczu bez walki. Częstochowianie przegrali w niedzielę (28 kwietnia) 40:50. - Powalczyliśmy z Unią, ale dwa punkty jadą do Leszna. Chłopcy mogą być dumni z tego, że podjęli rękawice. Nic nie kombinowaliśmy z torem, żeby na siłę przekładać mecz - mówi Jarosław Dymek, menadżer Włókniarza.

Dzień przed meczem okazało się, że gospodarze pojadą mocno osłabieni bez Emila Sajfutdinowa i Michaela Jepsena Jensena.

– Wszystko rozstrzygało się w sobotę. Kiedy dowiedzieliśmy się, że Emil nie będzie w stanie do nas przyjechać i zabraknie Michaela, bez zakontraktowania zawodnika z KSM-em minimum 6,50, nie osiągniemy minimalnego progu 33 punktów – wyjaśnia Dymek. – Rozpoczęły się poszukiwania kandydatów. Przeprowadziliśmy bardzo dużo rozmów. Stanęło na tym, że pojawił się u nas żużlowiec z Togliatti.

W barwach Włókniarza zaprezentował się Oleg Biesczastnow. Rosjanin tylko raz wyjechał na tor. W dalszej części zawodów były stosowane za niego rezerwy taktyczne. – Nie pozostawił złego wrażenia. Na motocyklu jedzie dosyć ciekawie. Szkoda, że nie było szansy, żeby pojechał jeszcze w jednym wyścigu. Tego chłopaka będziemy zapraszać na treningi – twierdzi Dymek.

W częstochowskiej drużynie zabrakło Artura Czai, który miał za niski KSM, żeby wypełnić dolne minimum. Zadebiutował za to Adam Strzelec.  W zastępstwie Emila Sajfutdniowa punkty dla Włókniarza zdobywał z kolei Mirosław Jabłoński. To był dla niego także pierwszy w tym sezonie występ w ligowym meczu.

– Każdy z nas przeplatał dobre biegi z kiepskimi – uważa Jabłoński. – Zjadła mnie trochę trema. W biegach, w których przywiozłem jedynkę i zero, nie ustrzegłem się błędów z przełożeniami. Ale jak na debiut nie było najgorzej.

W kratkę pojechał także Grigorij Łaguta, który w dwóch swoich wyścigach nie przywiózł punktów. Rosjanin uważa, że zespół nie był przygotowany na tak przyczepny tor. – Byłoby najlepiej, gdyby w niedzielę cały czas padało i mecz musiałby zostać przełożony – twierdzi Łaguta. –  Tor był inny, niż podczas sobotniego treningu. Nie rozumiem, dlaczego komisarz kazał go zbronować, choć był dobrze przygotowany.

Częstochowianie rozpoczęli spotkanie od biegowego remisu. Trzy kolejne biegi goście wygrali po 4:2 i ich przewaga wynosiła już sześć punktów (9:15). W piątej gonitwie błysnął Rafał Szombierski, ale czwarty był Łaguta i wyścig zakończył się 3:3. Leszczynianie powiększyli przewagę do dziesięciu „oczek” po szóstym biegu. Kenneth Bjerre i Fredrik Lindgren pokonali podwójnie Mirosława Jabłońskiego i Rafała Malczewskiego. W siódmej gonitwie bracia Pawliccy rozprawili się z Rune Holtą i Szombierskim. Włókniarz próbował zmniejszyć czternastopunktową stratę do rywali (14:28). Udało się w dziewiątym biegu. Holta, najlepszy zawodnik tego dnia w ekipie Włókniarza, przyjechał za plecami Łaguty.

Przed biegami nominowanymi gospodarze przegrywali 46:32 i było jasne, że dwa punkty jadą do Leszna. Włókniarzom pozostawała jeszcze walka o odrobienie części strat. Ostatni wyścig wygrali 5:1 i spotkanie zakończyło się wynikiem 40:50.

– Przyjechaliśmy po zwycięstwo, wiedząc, że Włókniarz będzie osłabiony – mówi Piotr Pawlicki, junior Unii Leszno. – Mirek Jabłoński zastąpił Michaela, więc zabrakło tylko Emila. Mimo osłabienia częstochowian, był to bardzo ciężki mecz. W każdym biegu było sporo mijanek. Wszyscy jechaliśmy na sto procent.

Za tydzień częstochowian czeka ciężki wyjazd do Torunia.

Dospel Włókniarz Częstochowa – Fogo Unia Leszno 40:50

Fogo Unia Leszno: 1. Grzegorz Zengota 4+3 (1,1*,1*,1*), 2. Damian Baliński 9 (2,2,2,2,1), 3. Fredrik Lindgren 5+2 (1,2*,1,1*,-)
4. Kenneth Bjerre 7 (3,3,0,1,0), 5. Przemysław Pawlicki 11+1 (3,2*,3,3,d), 6. Piotr Pawlicki 9 (1,3,2,3), 7. Tobiasz Musielak 5 (3,1,1)

Dospel Włókniarz: 9. Rune Holta 12+1 (3,1,2*,3,0,3), 10. Oleg Biesczastnow 0 (0,-,-,-), 11. Grigorij Łaguta 10+1 (2,0,3,d,3,2*), 12. Rafał Szombierski 8 (d,3,d,2,2,1), 13. Mirosław Jabłoński 8 (2,1,3,0,2), 14. Rafał Malczewski 0 (0,0,0), 15. Adam Strzelec 2 (2,0,0)

Wyścig po wyścigu:
1. Holta, Baliński, Zengota, Biesczastnow 3:3 (3:3)
2. Musielak, Strzelec, Pi. Pawlicki, Malczewski 2:4 (5:7)
3. Bjerre, Łaguta, Lindgren, Szombierski (d/4) 2:4 (7:11)
4. Prz. Pawlicki, Jabłoński, Musielak, Strzelec 2:4 (9:15)
5. Szombierski, Baliński, Zengota, Łaguta 3:3 (12:18)
6. Bjerre, Lindgren, Jabłoński, Malczewski 1:5 (13:23)
7. Pi. Pawlicki, Prz. Pawlicki, Holta, Szombierski (d/4) 1:5 (14:28)
8. Jabłoński, Baliński, Zengota, Strzelec 3:3 (17:31)
9. Łaguta, Holta, Lindgren, Bjerre 5:1 (22:32)
10. Prz. Pawlicki, Szombierski, Musielak, Łaguta (d/4) 2:4 (24:36)
11. Holta, Baliński, Lindgren, Jabłoński 3:3 (27:39)
12. Łaguta, Pawlicki, Zengota, Malczewski 3:3 (30:42)
13. Prz. Pawlicki, Szombierski, Bjerre, Holta 2:4 (32:46)
14. Pi. Pawlicki, Jabłoński, Szombierski, Bjerre 3:3 (35:49)
15. Holta, Łaguta, Baliński, Prz. Pawlicki (d/s) 5:1 (40:50)

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl