– Wychodzi na to, że przebieram się i wsiadam na motor – mówi pół żartem, pół serio Sławomir Drabik, trener Włókniarza. – Mamy dwóch i pół zawodnika, więc nie da się wygrać meczu. Sprzęt to jedno, ale chyba bardziej coś siedzi w ich głowach, że to wygląda tak, a nie inaczej.
Gdyby nie defekt na drugiej pozycji Rafała Malczewskiego częstochowianie mogliby wygrać juniorski bieg 5:1. Skończyło się podziałem punktów. W trzeciej gonitwie Grigorij Łaguta przeszkodził Jasonowi Crumpowi, co wykorzystał debiutujący w tym sezonie we Włókniarzu Rafał Szombierski. Dowiózł punkt do mety i gospodarze prowadzili 10:8. W następnym wyścigu kapitalną walkę stoczyli Daniel Nermark i Grzegorz Walasek. Szwed okazał się lepszy i częstochowianie powiększyli przewagę do czterech punktów (14:10). Riposta gości była natychmiastowa. Rafał Okoniewski i Maciej Kuciapa dość niespodziewanie pokonali podwójnie Łagutę. Na starcie defekt zanotował Szombierski, który do końca meczu był już zastępowany.
– Rafał miał jakiś rezerwowy motor, ale nie wypada, żeby go testował na zawodach. Józek (Artur Czaja przyp. red.) coś tam tworzył i pojechał za Szuminę – zauważa Drabik.
Po siódmym biegu było po 21. Goście wygrali podwójnie ósmą i dziewiątą gonitwę zyskując ośmiopunktową przewagę (23:31). Sztab szkoleniowy Włókniarza nie miał wyjścia i zdecydował się na rezerwę taktyczną. W miejsce Szombierskiego pojechał Nermark. Częstochowanie wygrali 5:1 i zmniejszyli stratę do czterech punktów (28:32).
Mecz rozstrzygnął się w czternastym wyścigu. Zwyciężył Crump, punkt przywiózł Kuciapa i rzeszowianie prowadzili 39:45. – Od początku sezonu czekaliśmy na zwycięstwo na wyjeździe – mówi Tomasz Welc, kierownik Marmy Rzeszów. – Chyba przyszło w najmniej oczekiwanym momencie. Przegraliśmy trzy mecze pod rząd i już niektórzy postawili na nas krzyżyk. Tym razem pojechała cała drużyna i jest sukces.
Choć nie zdobył kompletu punktów, jak zwykle dobrze czuł się na częstochowskim torze. –
Tor jest zawsze tutaj bardzo dobry – twierdzi Walasek. – Wygraliśmy, bo mieliśmy bardzo dobry skład. Dołączył do nas Maciek Kuciapa, dobrze pojechał Sówka. Mieliśmy to, czego nie miała dzisiaj częstochowska drużyna.
We Włókniarzu po raz kolejny kompletnie zawiódł Grzegorz Zengota. Swojej szansy nie wykorzystał Rafał Szombierski.
Dospel Włókniarz Częstochowa – PGE Marma Rzeszów 43:47
PGE Marma Rzeszów: 1. Rafał Okoniewski – 11 (3,3,3,2,0), 2. Maciej Kuciapa – 6 (0,2*,2*,1*,1), 3. Jason Crump – 10 (0,2,3,2,3), 4. Joonas Kylmaekorpi – 4 (2,d,2*,0,),
5. Grzegorz Walasek – 11 (2,3,1,3,2), 6. Łukasz Sówka – 4 (2,1,1), 7. Marco Gaschka – 1 (1*,0,0,)
Dospel CKM Włókniarz Częstochowa: 9. Kenneth Bjerre – 8 (2,2,1,1*,2), 10. Grzegorz Zengota – 1 (1*,0,0,0,-), 11. Grigorij Łaguta – 13 (3,1,3,3,3), 12. Rafał Szombierski – 1 (1,d,-), 13. Daniel Nermark – 13 (3,3,1,2*,3,1), 14. Rafał Malczewski – 1 (d,1,0,), 15. Artur Czaja – 6 (3,1,0,2,0)
Wyścig po wyścigu
1. Czaja, Sówka, Gaschka, Malczewski 3:3 (3:3)
2. Okoniewski, Bjerre, Zengota, Kuciapa 3:3 (6:6)
3. Łaguta, Kylmeakorpi, Szombierski, Crump 4:2 (10:8)
4. Nermark, Walasek, Czaja, Gaschka 4:2 (14:10)
5. Okoniewski, Kuciapa, Łaguta, Szombierski 1:5 (15:15)
6. Nermark, Crump, Malczewski, Kylmaekorpi 4:2 (19:17)
7. Walasek, Bjerre, Sówka, Zengota 3:3 (21:21)
8. Okoniewski, Kuciapa, Nermark, Czaja 1:5 (22:26)
9. Crump, Kylmaekorpi, Bjerre, Zengota 1:5 (23:31)
10. Łaguta, Nermark, Walasek, Gaschka 5:1 (28:32)
11. Nermark, Crump, Kuciapa, Zengota 3:3 (31:35)
12. Łaguta, Okoniewski, Sówka, Malczewski 3:3 (34:38)
13. Walasek, Czaja, Bjerre, Kylmaekorpi 3:3 (37:41)
14. Crump, Bjerre, Kuciapa, Czaja 2:4 (39:45)
15. Łaguta, Walasek, Nermark, Okoniewski 4:2 (43:47)