Aż dziesięć setów w dwóch memoriałowych spotkaniach rozegrała drużyna Marka Kardosa. W pierwszym meczu akademicy zmierzyli się ze Skrą Bełchatów. Częstochowianie dzielnie stawiali opór i doprowadzili do tie-breaka. W decydującym secie mniej błędów popełnili wicemistrzowie Polski.
– To był dobry mecz. W sumie popełnialiśmy bardzo mało błędów. Sety, które były na przewagi, mogły skończyć się inaczej – twierdzi Marek Kardos, trener AZS-u.
Spotkanie o 3. miejsce z mistrzem Słowacji również trwało pięć setów i zakończyło się zwycięstwem drużyny Chemes Humenne. W tym meczu nie wystąpił Dawid Murek. – Dawid dostał wolne – potwierdza Kardos. – Sety przegraliśmy po własnych błędach. Generalnie turniej wypełnił swoją rolę. Widać, że mamy sporo zaległości meczowych.
Szkoleniowiec Wkręt-Metu AZS chwali kilku nowych zawodników częstochowskiej drużyny.
– Bardzo dobrze spisuje się Piechocki, Marcyniak i Janusz. Oczywiście spełnia swoją rolę Srecko Lisiniac – wymienia Kardos.
PGE Skra Bełchartów – Wkręt-Met AZS Częstochowa 3:2
(26:24, 27:25, 16:25, 23:25, 15:12)
PGE Skra: Wlazły, Pliński, Kłos, Woicki, Atanasijević, Cala, Zatorski (l) oraz Winiarski, Bąkiewicz, Zugaj.
Wkręt-Met AZS: Marcyniak, Murek, Hebda, Bociek, Janusz, Piechocki (l), Lisinac oraz Hunek, Lisinac, Kaczyński.
Wkręt-Met AZS Częstochowa – Chemes Humenne 2:3
(25:19, 21:25, 21:25, 25:16, 13:15)
Wkręt-Met AZS: Stelmach, Piechocki (l), Kaczyński, Marcyniak, Hunek, Hebda, Bociek oraz Lisinac, Janusz, Bik, Murek.
Chemes: Joscak, Krys(l), Lizala, Mizerak, Pavelka, Sarnecki, Sotak oraz Hrinak, Leskanic, Mlynarcik.