Sześciu młodych siatkarzy AZS-u Częstochowa rozegra w sobotę dwa mecze. Najpierw wspomogą strażaków w Młodej Lidze, a potem będą walczyć z wicemistrzami Polski. – To będzie dobry rozruch dla naszych zawodników przed meczem w PlusLidze – uważa Marek Kardos, trener akademików. – Już do końca rundy rewanżowej nasza młodzież będzie grać w Młodej Lidze. Chcemy, żeby Centralna Szkoła PSP AZS awansowała do play-offów – zapowiada.
Tymczasem Wkręt-met AZS będzie musiał radzić sobie bez Kuby Bika i Adriana Hunka. – Kuba ma złamaną kość ręki i będzie pauzował przez 4, 6 tygodni. Z kolei Adrian wybił sobie kciuk i najpewniej nie zagra w sobotę – informuje Kardos.
Częstochowianie jadą do wicemistrza Polski jak na ścięcie. Trudno spodziewać się, aby mogli zagrozić bełchatowianom. Czego więc Marek Kardos oczekuje od swojej drużyny? – Takiej atmosfery, która była podczas meczu np. w Gdańsku, czyli woli walki – podkreśla szkoleniowiec AZS-u.
Mecz Młodej Ligi odbędzie się o godz. 12. Spotkanie Skry Bełchatów z Wkręt-metem AZS rozpocznie się o godz. 17.