Jerzy Kędziora, autor nietypowych balansujących rzeźb, znanych w Polsce i za granicą, swoją instalacją odmienił przestrzeń wokół Ławeczki Poświatowskiej. Na sznurkach rozwieszonych pomiędzy konarami drzew zawisły… wiersze.
– W Domu Poezji Haliny Poświatowskiej, gdzie miałem swoją pracownię, ktoś zostawił mi swoje wiersze, zawieszone w siatce na ogrodzeniu – mówił artysta. – To zainspirowało mnie do stworzenia tej instalacji.
Według Jerzego Kędziory rozwieszone kartki, zapisane wierszami, powinny zachęcić do bardziej śmiałej twórczości częstochowskich poetów-amatorów.
– Pomyślałem, że wiele osób pisze do szuflady, więc zamiast chować przed światem swoją twórczość, niech ją sobie tutaj przypną – zachęcał. – Ktoś coś napisze, ktoś inny to przeczyta. Może wyjdą nam z tego jakieś „tomiki” skomponowanej w ten sposób poezji.
– Zachęcamy do „wietrzenia” swoich wierszy przy Ławeczce oraz do udziału w całej gamie przygotowanych na ten tydzień czytelniczych imprez – dodała Agnieszka Batorek , koordynatorka akcji.
Festiwal Dekonstrukcji Słowa potrwa do niedzieli 23 października.